Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wadowice muszą mieć nowy parking

Leszek Pniak
Paulina, Klaudia i Joanna chcą, aby Wadowice stworzyły więcej miejsc do parkowania
Paulina, Klaudia i Joanna chcą, aby Wadowice stworzyły więcej miejsc do parkowania Leszek Pniak
Znaleźć wolne miejsce dla samochodu w Wadowicach to wyczyn. Niejeden kierowca przejechał całe miasto i nie znalazł miejsca na postój.

A kiedy już uda się je znaleźć, trzeba za postój słono zapłacić. Za godzinę nawet 3 zł. Dla porównania: godzina postoju w Krakowie (w strefie płatnego postoju) kosztuje również 3 zł, ale w Katowicach jest wyraźnie taniej - zaledwie 1,5 zł.

Czytaj także: Małopolska Zachodnia wydaje krocie na walkę z wandalami

Mieszkańcy Wadowic skarżą się, że w mieście nie ma odpowiedniego parkingu, za który nie musieliby płacić. - Ja bardzo często jeżdżę samochodem. Nie dość, że koszty paliwa mnie rujnują, to jeszcze na każdym kroku muszę płacić za parking - wylicza Klaudia Chmielnicka z Wadowic. - Urzędnicy powinni znaleźć taki teren, na którym w Wadowicach moglibyśmy parkować bezpłatnie.

Denerwuje ją także to, że koszt postoju jest obliczany w oparciu o całe godziny. - Czasami tracę rachubę czasu, a tu na Kościuszki przychodzi parkingowy z zegarkiem w ręku i mówi, że przekroczyłam limit o minutę i muszę zapłacić dodatkowe trzy złote za całą godzinę - dodaje. Niektórzy mieszkańcy rezygnują więc z jazdy samochodem, przesiadają się do busów, inni wolą się przejść, nawet jeśli mają gdzieś daleko.

- A co nam pozostaje?! Tutaj naprawdę nie ma gdzie stanąć - mówi Zbigniew Woźny, mieszkaniec Wadowic. - Ale znam też takich, którzy bez auta żyć nie mogą. Mój kolega nawet do kiosku jeździ samochodem i nieraz skarży się, że musi krążyć po mieście kilkanaście minut, zanim gdzieś stanie.
Joanna Smolarz z Wadowic uważa, że Wadowice powinny postarać się o nowy parking. - Tylu odwiedza nas turystów, więc choćby ze względu na nich warto w to zainwestować - przekonuje.

Władze gminy utrzymują z kolei, że robią wszystko, co w ich mocy, aby usprawnić ruch w Wadowicach.
- Zwiększyła się ostatnio liczba aut w mieście i my nic na to nie poradzimy. Układ urbanistyczny Wadowic jest taki, że nie pomieści więcej pojazdów - tłumaczy Stanisław Kotarba, rzecznik magistratu w Wadowicach. Zaznacza, że jego zdaniem miejsc parkingowych nie brakuje.

Razem z rzecznikiem wybraliśmy się zatem na obchód centrum w godzinach szczytu. W okolicach Rynku wolne było tylko jedno miejsce i to jedynie dla osób niepełnosprawnych. Rzecznik stwierdził, że miejsca są przecież na osiedlach. Tyle tylko, że mieszkańcy nie chcą u siebie obcych. - No tak, najlepiej zakorkować nam osiedlowe uliczki, zamiast znaleźć miejsce na parking! - oburza się pan Stanisław z Wadowic.

Strażnicy miejscy w Wadowicach tłumaczą, że starają się być łaskawi dla kierowców, którzy nieco naginają przepisy i stają w nieodpowiednich miejscach. - Staramy się najpierw pouczać - mówi Bogusław Krańka, komendant straży miejskiej w Wadowicach.

Komendant zwraca też uwagę, że niektórzy kierowcy parkują bezmyślnie i blokują wyjazd innym. Dla nich kary są surowe. Przyznaje również, że miasto jest faktycznie zatłoczone. Jest to spowodowane wzrostem liczby aut sprowadzanych z zagranicy.

Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Wejdź na**kryminalnamalopolska.pl**

60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na**www.szumowski.eu **

od 12 lat
Wideo

Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto