Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tarnowianin zwycięzcą "Milionerów". Tomasz Boruch poradził sobie ze wszystkimi pytaniami i zgarnął główną wygraną w popularnym teleturnieju

Paweł Chwał
Paweł Chwał
Tomasz Boruch zabłysnął doskonałą wiedzą, inteligencją oraz sprytem. Nie znał odpowiedzi na decydujące pytanie, ale poradził sobie z nim siłą dedukcji oraz korzystając z podpowiedzi publiczności w studiu
Tomasz Boruch zabłysnął doskonałą wiedzą, inteligencją oraz sprytem. Nie znał odpowiedzi na decydujące pytanie, ale poradził sobie z nim siłą dedukcji oraz korzystając z podpowiedzi publiczności w studiu TVN
Tomasz Boruch z Tarnowa jako siódmy gracz w historii polskiej edycji programu „Milionerzy” sięgnął po główną wygraną w tym popularnym telewizyjnym teleturnieju. 30-latek bezbłędnie poradził sobie ze wszystkimi 12 pytaniami i zgarnął milion złotych nagrody.

Finałowe pytanie o milion z cieśninami w tle

Emocje sięgnęły zenitu w środowy (3 kwietnia) wieczór. Program rozpoczął się bowiem od decydującej rozgrywki, której stawką był milion złotych.

Dzień wcześniej Tomasz Boruch bezbłędnie i bez większych problemów poradził sobie z jedenastoma pytaniami. Do pełni szczęścia brakowało mu jeszcze jednej, poprawnej odpowiedzi.

Odczytane przez prowadzącego program - Huberta Urbańskiego pytanie brzmiało:

W jakiej cieśninie znajdują się dwie wyspy zwane wczorajszą i jutrzejszą, które dzielą niespełna cztery kilometry, ale aż 21 godzin różnicy czasu?

  • A: w Cieśninie Bosfor
  • B: w Cieśninie Magellana
  • C: w Cieśninie Kaletańskiej
  • D: w Cieśninie Beringa

Na twarzy tarnowianina widać było zdenerwowanie. Podobnie, jak to miało miejsce wcześniej, zaczął na głos zastanawiać się nad wyborem właściwej odpowiedzi.

- Ponieważ mamy dwie różne wyspy, ale 21 godzin różnicy czasu, więc zakładam, że to musi być cieśnina, gdzieś na granicy zmian dat, czyli na Oceanie Spokojnym – myślał głośno Tomasz Boruch.

Praktycznie od razu wykluczył Bosfor. Przyznał, że nie wie, gdzie jest Cieśnina Kaletańska. Drogą dedukcji wskazał na Beringa. Ale, żeby upewnić się w swoim wyborze poprosił o pomoc publiczność, bo miał jeszcze taką możliwość.

Osoby zgromadzone w studiu w 65% obstawiły odpowiedź D. Mógł jeszcze skorzystać z ostatniego koła ratunkowego, czyli zamienić pytanie lub zrezygnować z dalszej gry, zostając przy wygranej pół miliona złotych.

- Na 90 procent mi się wydaje, że to jest cieśnina Beringa – przyznał. Zaryzykował jednak i zaznaczył właśnie tę odpowiedź. Chwilę później prowadzący program, wypisał mu czek na milion złotych i pogratulował wygranej.

Pochodzi z Tarnowa, mieszka i pracuje w Warszawie

Tomasz Boruch to siódmy zwycięzca polskiej edycji programu. Pochodzi z Tarnowa, tutaj chodził do Szkoły Podstawowej nr 9, Gimnazjum nr 2 oraz I Liceum Ogólnokształcącego i ma wciąż bliskich i wielu znajomych. Studiował weterynarię w Warszawie, gdzie obecnie mieszka i pracuje, ale w innym zawodzie. Zajmuje się badaniami klinicznymi

Wygrane pieniądze chce przeznaczyć na spłatę kredytu, który zaciągnął na zakup mieszkania, ale także wesprzeć schronisko lub leczenie zwierząt.

Nowa atrakcja dla mieszkańców została otwarta!

emisja bez ograniczeń wiekowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto