IV LIGA PIŁKARSKA. Orzeł Ryczów zremisował z Wisłą II Kraków, a mógł się pokusić nawet o zwycięstwo

W związku przypieczętowanym awansem, szkoleniowiec krakowian, myśląc już o przyszłości, w wyjściowym składzie wystawił zawodników, którzy wcześniej mieli mniej okazji do występów na boisku oraz młodzież.

Gospodarze, zgodnie z zasadą „bij lidera”, wyszli na boisko niezwykle zdeterminowani. Jednak to goście objęli prowadzenie; po strzale Marca Grau, Mateusz Zając wprawdzie odbił futbolówkę, ale w polu karnym odnalazł się Dominik Sarga, trafiając do siatki.

Na wyrównujące trafienie miejscowi fani czekali do drugiej połowy, a było one przedniej urody. Szymon Gołąb, uderzając zza pola karnego, posłał futbolówkę w „okienko”.

Ryczowianie mogli się pokusić o pełną pulę, bo sędzia przyznał im rzut karny. Jednak Mateusz Lampart przegrał pojedynek z Kacprem Szewczykiem.

Orzeł Ryczów – Wisła II Kraków 1:1 (0:1)

Bramki: 0:1 Sarga 7, 1:1 Gołąb 56.

Orzeł: Mateusz Zając – Kura, Michał Zając, Kociołek, Konieczny – Mizia, Smagło (80 Para), Gołąb, Wojtysko (60 Lampart) – Surówka (70 M. Szewczyk), Bociek (82 Kiełbus).

Wisła II: K. Szewczyk -  Sałamaj, Złoch (50 Madej), Hajdara, Ramirez - Zimon, Szywacz - Ćwik (46 Bartoń), Grau (67 Kawała), Sarga (83 Daczewski) - Kaczówka (69 Staniów).

Sędziował: Rafał Arendarczyk (Nowy Targ). Żółte kartki: Bociek, Wojtysko, Smagło, Para, Michał Zając, Prorok (działacz) – Ramirez, Madej, Zimon, Kawała. Widzów: 250.