Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wysoka. Uratowali Romana Polańskiego. Wadowicki magistrat: byli bohaterami

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Podczas uroczystej ceremonii w Domu Pamięci Żydów Górnośląskich w Gliwicach wręczono medal „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata” Stanisławowi Buchale, którego babcia i dziadek schronili podczas II wojny światowej w swoim domu w małopolskiej wsi Wysoka młodego Romana Polańskiego.
Podczas uroczystej ceremonii w Domu Pamięci Żydów Górnośląskich w Gliwicach wręczono medal „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata” Stanisławowi Buchale, którego babcia i dziadek schronili podczas II wojny światowej w swoim domu w małopolskiej wsi Wysoka młodego Romana Polańskiego. materiały prasowe
Medal „Sprawiedliwi wśród Narodów Świata” wręczono Stanisławowi Buchale, którego babcia i dziadek schronili podczas II wojny światowej w swoim domu w Wysokiej k. Wadowic, młodego Romana Polańskiego.

W ubiegły czwartek (15.09.2020) w Domu Pamięci Żydów Górnośląskich w Gliwicach, odbyła się ceremonia przyznania odznaczenia „Sprawiedliwych wśród Narodów Świata” rodzinie, która ukrywała wówczas 9-letniego Polańskiego podczas wojny i okupacji niemieckiej. 87-letni zdobywca Oscara specjalnie na uroczystość przyleciał do Polski.

W Wysokiej nie ma już domu pokrytego słomą, w którym przechowywała mnie rodzina Buchałów. Gdy opowiadałem o tych zdarzeniach, wydawało się, że mogłem to wymyślać

mówił słynny reżyser.

Mały Roman Polański trafił do Stefanii i Jana Buchałów we wsi Wysoka (obecnie gmina Wadowice) po likwidacji getta w Krakowie w 1942 roku. Była to biedna rodzina z trójką małych dzieci. Pomimo, że Roman był żydowskim chłopcem i a Buchałowie byli w trudnej sytuacji materialnej, która czasami graniczyła z głodem, został on przez polską rodzinę przyjęty jak własny syn.

To duma, że moja rodzina zdobyła się na coś takiego. Skoro Polański to pamięta, to znaczy, że miał się tam dobrze, że mile to wspomina. Szukał mojej rodziny, chciał podziękować. Nie zapomniał, nie zamknął drzwi, ale wracał i chciał podziękować

mówi Stanisław Buchała. Mieszka na Śląsku, dlatego uroczystość zorganizowano w właśnie w Gliwicach.

To dziś jedyny żyjący potomek Buchałów z Wysokiej. Ich dzieci już nie żyją, nie mieli też, poza Stanisławem, innych wnuków.

Mało kto ich tu pamięta, bo nie pochodzili z Wysokiej tylko przed wojną się tu sprowadzili. Nawet nie wiadomo gdzie ich pochowano. Wiadomo, że byli bardzo biedni, mieli tylko niewielkie poletko, z którego nie mogli wyżywić rodziny i dlatego musieli pracować u innych gospodarzy, żeby mieć co jeść

wspominają najstarsi mieszkańcy wsi Wysoka.

Władze gminy o nagrodzie dla potomka Buchałów dowiedziały się z mediów. Do Urzędu Miejskiego w Wadowicach nie wpłynęła żadna oficjalna informacja o organizowanej uroczystości. Najprawdopodobniej UM nie uhonoruje Buchałów własnym wyróżnieniem, ale lokalne władze doceniają ich poświęcenie.

Cieszymy się, że to wyróżnienie – przyznawane tym, którzy w czasie II wojny światowej bezinteresownie ryzykowali swoje życie, ratując Żydów przed hitlerowcami trafi do rodziny Buchałów. Rodzina z Wysokiej zachowała się bohatersko, tak jak wiele polskich rodzin podczas Holokaustu

podkreśla wadowicki magistrat.

Sprawiedliwi wśród Narodów Świata

Do 1 stycznia 2020 roku Instytut Yad Vashem wyróżnił tytułem "Sprawiedliwego wśród Narodów Świata" 27 tys. 712 bohaterów, w tym - zgodnie ze statystykami – aż 7 tys. 112 Polaków. Polacy są największą grupę narodowościową spośród 51 krajów świata.

FLESZ - Nowe objawy koronawirusa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto