Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wadowice.Radny Klinowski nie zniesławił urzędnika magistratu

Robert Szkutnik
Po art. 212 kodeksu karnego sięgają zarówno politycy w sporach między sobą, jak i osoby prywatne czujące się zniesławione doniesieniami mediów na swój temat. Sąd Rejonowy w Wadowicach także zajmuje się takimi sprawami.
Po art. 212 kodeksu karnego sięgają zarówno politycy w sporach między sobą, jak i osoby prywatne czujące się zniesławione doniesieniami mediów na swój temat. Sąd Rejonowy w Wadowicach także zajmuje się takimi sprawami. Robert Szkutnik
Uniewinnieniem zakończył się trwający od blisko roku przed sądem w Wadowicach proces karny, w którym radnego Mateusza Klinowskiego, wykładowcę Uniwersytetu Jagiellońskiego, oskarżał o zniesławienie pracownik Urzędu Miasta Wadowice.

Piotr Hajnosz poszedł do sądu do wydziału karnego z aktem oskarżenia, w którym zarzucił doktorowi nauk prawnych i radnemu miejskiemu Wadowic Mateuszowi Klinowskiemu, że zamieścił zniesławiający go komentarz pod jednym z artykułów na lokalnym portalu informacyjnym.

Oskarżyciel prywatny Piotr Hajnosz twierdził w akcie oskarżenia, że radny Mateusz Klinowski pomówił go, gdyż nazwał go statywem i napisał m.in.: "grasował też w Kalwarii w ciszy wyborczej z Kocichem Kotarbą, zostali złapani".

Czytelnikom nie znającym realiów wadowickiego życia politycznego wyjaśniamy, że Kotarba to rzecznik prasowy wadowickiego magistratu a zarazem radny powiatu. Zaś "statywem" P. Hajnosza nazwano w lokalnym środowisku, po tym, jak w czasie jednej z imprez trzymał megafon radnemu Kotarbie.

Piotr Hajnosz w akcie oskarżenia przyznał, że jest osobą publiczną, a pomówienia o łamanie prawa, poniżają go w oczach opinii publicznej i mogą narazić go na utratę zaufania publicznego, koniecznego do sprawowania funkcji w urzędzie miasta oraz w zarządzie lokalnej Platformy Obywatelskiej.

Pokrzywdzony domagał się w sądzie aby

M. Klinowskiego

ukarano z art. 212 k.k. Przewiduje on odpowiedzialność karną za zniesławienie. Gdy dochodzi do niego za pośrednictwem środków masowego przekazu, sprawcy czyli autorowi nieprawdziwych oskarżeń, grozi nawet do roku więzienia.

W sądzie świadkowie M. Klinowskiego zeznali, że istotnie przyłapali na rozwieszaniu plakatów przeciwko referendum w Kalwarii Zebrzydowskiej Kotarbę i Hajnosza. Świadkowie - organizatorzy referendum w sprawie odwołania burmistrza i Rady Miasta w Kalwarii - rozpoznali na sali rozpraw zarówno Hajnosza, jak i Kotarbę.

P.Hajnosz i St.Kotarba tłumaczyli w sądzie m.in., że ich wyprawa do Kalwarii przed referendum związana była z wieszaniem... plakatów zapraszających na uroczystości papieskie do Wadowic.

Sędzia uniewinnił radnego Mateusza Klinowskiego od wszystkich zarzutów. W uzasadnieniu wyroku podniósł, że radny nie przekroczył granic debaty publicznej, nie mógł więc popełnić przestępstwa zniesławienia. Dodatkowo, Piotr Hajnosz, który wielokrotnie w czasie procesu podkreślał, że jest osobą znaną i cieszącą się społecznym zaufaniem, powinien liczyć się z krytyką swoich działań w ramach toczącej się w Internecie debaty publicznej.

Sędzia podkreślił także, że radny Mateusz Klinowski miał podstawy, aby twierdzić, że Hajnosz i Kotarba zakłócali ciszę wyborczą, opierał się bowiem na informacjach naocznych świadków. Sędzia obciążył Piotra Hajnosza kosztami postępowania - 300 zł oraz wynagrodzeniem dla adwokata radnego Klinowskiego. To kwota około 700 zł.

Wyrok sądu nie jest prawomocny.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wadowice.Radny Klinowski nie zniesławił urzędnika magistratu - Wadowice Nasze Miasto

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto