Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Dwa warianty na wadowicką klasę A w nowym sezonie

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
W tym sezonie mistrzostwo wadowickiej klasy A zdobył Sokół Przytkowice (błękitne stroje)
W tym sezonie mistrzostwo wadowickiej klasy A zdobył Sokół Przytkowice (błękitne stroje) Fot. Jerzy Zaborski
Pandemia koronawirusa sprawiła, że podokręgi piłkarskie muszą na nowo organizować rozgrywki. To dlatego, że w związku z zakończeniem sezonu na podstawie jednej tylko rozegranej rundy, uznano awanse, ale pomięto spadki. To doprowadziło do powiększenia lig. Nie lada problem mają w wadowickim podokręgu.

W nowym sezonie klasa A seniorów powiększyła się do 19 ekip. Jak jesienią przeprowadzić rozgrywki w górach, gdzie często kapryśna aura w trakcie rozgrywek torpeduje całej kolejki? Działacze mają gotowe dwa warianty.

Pierwszy z nich zakłada utworzenie dwóch grup klasy A, a w każdej z nich będzie po 14 drużyn. W poprzednim sezonie była jedna grupa licząca 16 ekip. Utworzenie dwóch grup wadowiccy działacze uzależniają od możliwości wprowadzenia obu mistrzów do klasy okręgowej zachodniej Małopolski.

Zgodę na taki wariant musi wydać Małopolski Związek Piłki Nożnej. W sąsiednich powiatach nie ukrywają, że przywilej dla wadowiczan będzie krzywdą dla innych. W powiatach chrzanowskim i oświęcimskim mogą wprowadzić do „okręgówki” tylko mistrzów swoich rozgrywek.

- W naszym regionie mamy najwięcej drużyn piłkarskich, więc pewien przywilej, jak to określają w sąsiednich podokręgach, można nam przyznać – analizuje Kazimierz Walus, sekretarz wadowickiego PPN.

Gdyby MZPN nie zezwolił mistrzom obu grup wadowickich klas A na bezpośredni awans, wówczas musieliby rozegrać baraż pomiędzy sobą o jedno miejsce w „okręgówce”. Takie rozwiązanie nie cieszy się wśród działaczy piłkarskich uznaniem. Podkreślają oni, że jeśli ktoś wygra swoją grupę, to granie barażu jest krzywdzące, bo jeden mistrz grupy będzie pokrzywdzony brakiem premii i cały sezon będzie miał stracony.

W przypadku utworzenia dwóch grup klasa A zostałaby zlikwidowane obie grupy klas C, a w miejsce dwóch klas B powstałyby trzy takie ligi. Działacze wadowickiego podokręgu przypominają, że klas C nie mają nawet w Krakowie. Nie ma sensu zatem utrzymywać ich na siłę, a i odległości pomiędzy klubami walczącymi w klasach C nie są małe, więc w tym przypadku nie ma mowy o minimalizacji kosztów dla biorących udział w rozgrywkach.

Wiadomo, że utworzenie dwóch grup klas A obniżyłoby poziom sportowy, więc trzeba byłoby umiejętnie rozstawić silne drużyny występujące w minionym sezonie w jednej klasie A na dwa obozy i do nich dolosowywać ekipy z niższego poziomu.

Jeśli jednak wadowiccy działacze nie dostaną „zielonego światła” w Krakowie na wprowadzenie do okręgówki mistrzów obu grup klasa A, mają inny wariant na przeprowadzenie rozgrywek. Wtedy zostanie utrzymana jedna grupa klasy A, licząca 19 ekip, a może być o jedna więcej, bo niejasna jest przyszłość Sosnowianki, która w minionym sezonie zakończyła rozgrywki na ostatnim miejscu w okręgówce. Uniknęła spadku, ale być może tamtejsi działacze nie chcą być „chłopcami do bicia” na szczeblu międzypowiatowym i zgłoszą się do rozgrywek terenowych w Wadowicach.

Mając jedną grupę w klasie A działacze proponują rozegranie jednej rundy systemem „każdy z każdym”, przeciągając ją nawet nieco na wiosnę, a potem podzielić stawkę na grupy „mistrzowską” i „spadkową”.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto