Andrychowianie mieli wprawdzie zaplanowany na dzisiaj mecz w Muszynie przeciwko Popradowi, bo oba kluby ustaliły taki termin po storpedowaniu 18 kolejki zaplanowanej pierwotnie na 30 marca, zanim prowadzący rozgrywki Świętokrzyski Związek Piłki Nożnej ustalił obligatoryjnie nowy termin na 24 kwietnia.
Jednak andrychowianie uznali, że w Muszynie lepiej im będzie zagrać w terminie narzuconym przez centralę, a miejsce tego spotkania zagrać w Bochni. W Beskidzie zdają sobie sprawę z tego, że barwach Bochni w pierwszym meczu za kartki pauzować będzie dwóch nowych zawodników, czyli Jagła z Koziełem, więc przełożenie meczu przez Bochnię odebrali jako chęć wyczyszczenia z kartek swoich zawodników w konfrontacji przeciwko faworyzowanej Limanovii, a żeby w konfrontacji z pozostającym w jej zasięgu Beskidem wystawić optymalną kadrę. Na uraz pachwiny uskarża się Tomasz Moskała, a kłopoty z kolanem ma największy walczak zespołu Tomasz Kaczmarczyk. Jednak trener Krzysztof Wądrzyk liczy, że zawodnicy dojdą do siebie na tyle, by wesprzeć zespół. To z myślą o nich nie planował sparingu wtedy, kiedy liga grała mecze.
Poza tym, zawodnicy są już zmęczeni graniem meczów bez stawki, więc lepiej, żeby do ważnego dla nich spotkania podeszli na głodzie gry. Poza tym, nie może być tak, że wkrótce liczba sparingów będzie podobna do meczów mistrzowskich. – Trudno po pięciu miesiącach przerwy od meczu o punkty mówić o naszej formie – rozpoczyna Przemysław Knapik, napastnik Beskidu. – Cała zimę graliśmy mecze kontrolne na sztucznych murawach, więc zastanawiam się, jak będzie wyglądało przejście na naturalne boisko. Poza tym, brakuje nam pełnowymiarowych boisk, bo zimą trenowaliśmy w hali lub na „orlikach”.
W Beskidzie nic się nie zmienia, jeśli chodzi o strzelających gole. W sparingach po osiem trafień zaliczyli Tomasz Moskała z Knapikiem. O połowę mniej bramek zdobyli Damian Kowalczyk, czy pozyskany z Balina Łukasz Rupa. – _Miło wspominam pierwszy mecz z Bochnią, wygrany 3:0, w którym zdobyłem dwa gole, a jedno trafienie poprzedził rajd przez pół boiska i minięcie trzech rywali. Wiosną wszystkie mecze są trudniejsze od jesiennych _– uważa popularny "Knapol".
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?