Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wygrana w Lotto: jak grać, by wygrać

Monika Pałowska, Ewelina Żebrak
Włodzimierz Surma z Wadowic już raz wygrał w Lotto 20 milionów złotych! Tyle tylko, że było to jeszcze przed denominacją, kiedy każdy z nas był... milionerem
Włodzimierz Surma z Wadowic już raz wygrał w Lotto 20 milionów złotych! Tyle tylko, że było to jeszcze przed denominacją, kiedy każdy z nas był... milionerem fot. Ewelina Żebrak
Nikt nie zna recepty na wysokie wygrane. Prawdopodobieństwo trafienia szóstki w Lotto jest jeden na 14 milionów skreśleń. Aby mieć pewną wygraną, trzeba puścić totka za kwotę około 42 milionów złotych. Takie statystyki nie przerażają jednak graczy.

Czytaj także: Szóstka w Oświęcimiu - mieszkańcy komentują

- Gram na małe kwoty i małe wygrywam - mówi Urszula Figlewicz z Oświęcimia, która w Lotto gra od 30 lat. - Miałam parę trójek i czwórek i nic więcej. Gdybym wygrała, w żadnym wypadku nie przyznałabym się nikomu. Chciałabym poczuć w ręce ciężar kilkumilionowej gotówki - wyznaje kobieta, którą do kolektury przyciągnęła kumulacja w wysokości pięciu milionów złotych.

Nie ona jedna postanowiła zainwestować trzy złote w grę liczbową.

- Od kiedy wygrałem piątkę, gram jak prawdziwy zapaleniec - mówi Józef Pawlusiak z Oświęcimia. - Żona trochę złości się na mnie, ale za każdym razem przekonuję ją, że żeby wygrać, trzeba grać. Chyba zapomniała, jak miło robiło się zakupy za ubiegłoroczną wygraną - dodaje z uśmiechem mężczyzna.

Nie każdy jednak ma tyle szczęścia co pan Józef. Są tacy, którzy grają całe życie i nie wygrali złamanego grosza.

- To wszystko jedno wielkie oszustwo - mówi Irena Kowalczyk z Brzeszcz. - Jak mawiał mój dziadek, Lotto to podatek od głupoty. Ja się z tym zgadzam, ale jak tu nie wpłacić ostatniej raty tego podatku, kiedy kumulacja wynosi aż pięć "baniek"? - dodaje młoda kobieta, która kupiła dwa zakłady.

Mieszkańcy papieskiego miasta także zacierają ręce i oczami wyobraźni widzą zera na swoim koncie. W Wadowicach najwyższa wygrana padła w 2006 roku i wynosiła ponad dziewięć milionów złotych. Dwa lata wcześniej gracz zgarnął ponad trzy miliony.

- Pamiętam wygraną w tej kolekturze - mówi Henryk Urbańczyk z Wadowic. - To były trzy miliony złotych. Gram w Lotto co trzeci dzień. Gdybym wygrał, sporą część oddałbym na pomoc chorym dzieciom, albo na wsparcie ludzi zasłużonych dla kraju, kombatantów z Powstania Warszawskiego - dodaje mężczyzna.

Stanisław Brańka z Jaroszowic także wierzy, że tym razem szczęście uśmiechnie się właśnie do niego.

- Gdybym trafił szóstkę, spełniłbym swoje marzenia i używał życia - mówi pan Stanisław. - Postawiłbym drugi dom, bo jeden już mam. Potem objechałbym świat dookoła. Szczególnie marzę o podróży do Brazylii, Meksyku i Kolumbii.

Nie każdy jednak ma tak sprecyzowane plany co do wygranej. - Gdybym trafiła główną wygraną, na początek poszłabym na dużą kawę, żeby mieć jasny umysł - mówi Małgorzata Kłaput z Babicy. - Potrzebowałabym czasu, by zastanowić się, co zrobić z taką ilością pieniędzy - wyznaje kobieta.

Z miesiąca na miesiąc lista milionerów się wydłuża. Obecnie liczy 783 szczęśliwców. Tylko w tym roku na liście przybyło 22 milionerów.

Tomasza Naglika z Oświęcimia publikacja o wygranej w Oświęcimiu przekonała, że każdy może zgarnąć główną wygraną. - Wyznaję taką regułę, że jak w kolekturze padła główna wygrana, to drugi raz się nie powtórzy - śmieje się pan Tomasz. - Ale jak już się powtórzy, to jest gwarancja, że padnie i trzeci raz - zdradza swoją teorię niedoświadczony gracz.

Aby trafić szóstkę należy wytypować w Lotto sześć z 49 liczb. Można również zaufać lottomatowi, który skreśla za nas liczby. - Potem wystarczy czekać na losowanie - mówi Jarosław Tomaszewski, główny specjalista w zespole PR Komunikacji Totalizatora Sportowego. - Lotto to ulubiona gra liczbowa Polaków. Proste zasady, przystępna cena i możliwość bardzo wysokich wygranych czynią ją atrakcyjną dla każdego miłośnika gier liczbowych - dodaje.

Milionerzy pierwszą wycieczkę muszą zaplanować do jednego z 17 oddziałów Totalizatora Sportowego. W kolekturach wypłacane są jedynie wygrane poniżej dwóch tysięcy złotych. Po odbiór wygranej można zgłosić się następnego dnia po losowaniu.

- Pieniądze wypłacane są w dowolnej formie - mówi Jarosław Tomaszewski. - Można wyjść z walizkami pełnymi pieniędzy, albo poprosić o przelew na konto. Gracz ma 60 dni na odbiór wygranej w naszym oddziale - tłumaczy.

Kwota pomniejszona jest o podatek dochodowy w wysokości 10 procent. Od każdego miliona musimy odjąć 100 tysięcy złotych.

Codziennie rano najświeższe informacje prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Wszystko o Euro2012 na**www.drogadoeuro2012.pl**

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto