Plac znajduje się bardzo blisko centrum miasta, przy samej obwodnicy. Spacerem można stąd w kilka minut dojść do rynku. Nie jest jednak dobrą wizytówką Wadowic. Bumar w Wadowicach, produkujący kiedyś czołgi, nie istnieje już od kilku lat. Pozostały po nim wyeksploatowane i zaniedbane budowle nadające się tylko do rozbiórki. Obiekty poprzemysłowe w większości zostały wyburzone, a teren oczyszczony, jednak przez lata zarósł krzakami.
Kiedy produkcja szła tu pełną parą, 15 lat temu tam pracowałem. Dzisiaj aż przykro patrzeć, jak wszystko niszczeje. Na dodatek widzi to każdy, kto jedzie przez Wadowice obwodnicą. To po prostu wstyd dla miasta i dla nas
- wzdycha Marina Opiłka, emerytowany pracownik Bumaru.
W ubiegłym tygodniu pojawiła się nadzieja na zmianę na lepsze. Spółka AS Invest, obecny właściciel terenów, umiejscowionych pomiędzy ul. Józefa Piłsudskiego a ul. Legionów, pochwaliła się swoim projektem. Chce zrobić tu coś spektakularnego, pod nazwą "Nowa Druciarnia". Nazwa wzięła się stąd, że przed laty była tutaj też fabryka drutu.
Żeby ten teren przestał w końcu straszyć powinien zostać zagospodarowany w taki sposób, aby miasto zyskało nową jakość, nie tylko w sensie komercyjnym ale również w sensie przestrzennym oraz miastotwórczym. Budowla ma uatrakcyjnić tereny wokół a i sama przyczyni się do wzrostu atrakcyjności terenów do niej przyległych, co także w dłuższej perspektywie, pozytywnie wpłynie na kształtowanie nowej atrakcyjnej zabudowy oraz uruchomi pozytywne czynniki miastotwórcze
przekonuje wadowicki architekt Krzysztof Faber, który opracował koncepcję Nowej Druciarni.
Budynek wyglądać ma imponująco. Na wizualizacji w oczy rzuca się np. ogromne atrium.
Zostanie miejscem spotkań oraz ważnym punktem orientacyjnym. W centrum tego atrium umieściliśmy „kontener pamięci”, gdzie będzie można zgromadzić wszystkie pamiątki, związane z historią tego miejsca. Obiekt będzie również otwarty z czterech stron, tak aby do wewnętrznego atrium można było wejść idąc z różnych części miasta
- wylicza architekt.
Wszystko ma się komponować z mieszkaniami o wysokim standardzie i centrum biuro - kongresowym.
Kiedy to zbudują? Tu pojawił się niestety problem. Jest pomysł i inwestor gotowy wyłożyć pieniądze a prace mogłyby ruszyć już po nowym roku, ale nic nie zrobią bez ważnej decyzji urzędników.
Ponad pięć lat temu ten sam właściciel miał inną koncepcję. Planowano zrobić tu galerię handlową, McDonald’s oraz przestronny parking. Plany inwestora legły jednak w gruzach przez korekty planu zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru miasta. Radni zdecydowali, że mogą tu powstawać jedynie fabryki, a tych nikt jakoś nie chce budować.
Plan zagospodarowania przestrzennego dla gminy Wadowic w dalszym ciągu daje tu tylko możliwość prowadzenia działalności produkcyjnej, czyli nie ma miejsca na handel i usługi
mówi Teresa Radwan-Cycoń, kierownik wydziału planowania przestrzennego w Urzędzie Miejskim w Wadowicach. Samorządowcy nie widzę też potrzeby by pochylić się nad tym tematem.
- Decyzja w tej sprawie należy do władz miasta i radnych, ale na chwilę obecną żadna zmian nie jest procedowania - dodaje Teresa Radwan-Cycoń.
Andrzej Kowalczyk, że spółki AS Invest ma nadzieję, że nowym pomysł na dawny Bumar przekona radnych i inwestycja będzie mogła ruszyć. Nie ukrywa, że wcześniej chciał nawet sprzedać tą działkę, ale kupca nie znalazł. - Wiadomo, że nowej fabryki nikt w środku miasta by nie chciał. Oby szybko coś drgnęło - mówi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
