Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Lanckoronie chcą strefy płatnego parkowania i zakazu wjazdu na rynek

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Rynek w Lanckoronie. Czy uda się przeforsować ograniczenie wjazdu samochodów?
Rynek w Lanckoronie. Czy uda się przeforsować ograniczenie wjazdu samochodów? Bogumił Storch
Ograniczenie parkowania w rynku i wprowadzenie opłat za postój. Taki pomysł pojawił się w Lanckoronie. Mieszkańcy tej miejscowości chcą chronić się przed nadmiernym napływem zmotoryzowanych turystów.

Lanckorona to mała miejscowość, która w ostatnich latach wyraźnie odżyła. Stała się popularnym miejscem do zwiedzania, głównie w weekendy. Jest jednak problem, bo miejscowi twierdzą, że odczuwają skutki takiego najazdu turystów.

- Najgorzej jest w weekendy, jak robi się ładna pogoda. Bardzo dużo samochodów na krakowskich i śląskich numerach rejestracyjnych wjeżdża na rynek a że parkowanie jest darmowe, to zostawiają tu auta nawet na cały dzień i idą zwiedzać. A te stoją tak ciasno poparkowane, jedne koło drugiego, że przejść nie idzie. Na dodatek jak potem wyjeżdżają to robią hałas i kopcą

- opowiada mieszkaniec Lanckorony Jan Wawrzyńczak.

Jolanta Hytkowska-Fąfara, radna Lanckorony, twierdzi, że wie, jak rozwiązać ten problem.

Według niej dobrym pomysłem jest promowanie wydarzeń i imprez gminnych nie tylko w weekendy, ale np. w piątkowe wieczory i także poza samą Lanckoroną, w okolicznych sołectwach m.in. w Jastrzębi, czy też Łaśnicy. Do tego pomóc miałoby zorganizowanie punktów wyjścia na szlaki turystyczne i spacerowe poza zabytkowym ryneczkiem, który obecnie jest nie tylko najsłynniejszym, ale praktycznie jedynym miejscem, w które zaglądają tu turyści.

Radna chce jednak głównie zmienić przyzwyczajenia przyjezdnych kierowców. Stąd pomysł ograniczenia możliwości parkowania w ścisłym centrum tylko do miejsc wyznaczonych. Zorganizowano by im miejsca parkingowe dalej, na odległym niecały kilometr od rynku, nieutwardzonym placu za Urzędem Gminy.

Podobnego zdania jest Krzysztof Chorąży z Lanckorony.
- Wprowadźmy parkomaty na rynku, wyznaczmy strefy do parkowania i po problemie - przekonuje.

Nie obawia się, że to odstraszy turystów.

- Uważam że turyści zrozumieją a i dla nich będzie przyjemniej. Na dodatek opłaty z biletów parkingowych zasiliłyby budżet gminny i pozwoliły na szybszą budowę parkingu w innym miejscu lub modernizację tego za Urzędem Gminy - twierdzi.

Płacenie za postój w Lancoronie ma jednak swoich przeciwników. Pierwsza grupa to sami kierowcy - turyści:

- Gdzie oni proponują ten parking? Przy urzędzie? Przecież z niego trzeba dobry kawałek podejść pod wysoką górę na rynek a przypominam, że głównie dotyczyłoby to starszych osób, których najwięcej tu widać w weekendy. Dla nich wygodniej jest stanąć na rynku

- przekonuje Karol Witczak, emeryt z Krakowa.

Opór przed zmianami jest też w samym samorządzie. Głównie z powodu strachu o spadek zysków z turystyki.

Radna Hytkowska-Fąfara o wprowadzenie opłat parkingowych dla turystów w rynku i okolicznych uliczkach, zapytała na sesji Rady Gminy wójta Lanckorony Tadeusza Łopatę. Ten nie był zachwycony pomysłem.

Radni sami mogliby wprowadzić taki projekt do porządku obrad i niejako zmusić wójta do jego wykonania, ale na razie większość ma wśród nich grupa wspierająca włodarza Lanckorony i dlatego na płatne parkingi ani wyprowadzenie aut z centrum w takim układzie nie ma szans.

Zwolennicy tego pomysłu na razie skrzykują się więc w internecie. Planują przekonać do niego radnych tym, że na tego typu inwestycje, połączone np. z rewitalizacją rynku, można pozyskać unijne dofinansowanie. Liczą, że uda im się to zrobić jak najszybciej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W Lanckoronie chcą strefy płatnego parkowania i zakazu wjazdu na rynek - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto