Tak to już w życiu bywa, że nieszczęście jednych jest korzyścią dla innych. Po rozpadzie Sokoła Przytkowice właśnie stamtąd do Skawy trafił boczny pomocnik Damian Rzeszutko. Z kolei z Zatorzanki (oświęcimska klasa A), przybył Bartosz Woźniak.
- To bardzo uniwersalny zawodnik – podkreśla Maciej Żak, trener Skawy. - Potrafi zagrać nie tylko w defensywie, czy boku pomocy, ale także w środku drugiej linii. Na tym poziomie rozgrywkowym taki gracz jest bardzo pomocny.
Po półrocznej przerwie, wynikającej ze spraw osobistych, do treningu powrócił Przemysław Dyrcz, środkowy obrońca. Pomoc w grze, w miarę możliwości, zadeklarował bramkarz Krzysztof Gawlik.
- Cieszę się, że wiosną będzie nas więcej – podkreśla Maciej Żak. - To nie tylko wyzwoli zdrową rywalizację w zespole, ale przede wszystkim pozwoli nam na większy komfort gry. Jesienią, właśnie przez skromną kadrę, nie udało nam się „przepchnąć” kilku zremisowanych spotkań, w których podział punktów był dla nas bardziej stratą dwóch „oczek” niż zdobyciem jednego. Potrafiliśmy sprawić niespodzianki, ale w długim dystansie rundy jesiennej, właśnie kilka punktów nam uciekło.
Wadowicki szkoleniowiec z pokorą przyjmuje jesienny dorobek punktowy. Wszak Skawa jest beniaminkiem w „okręgówce”. Jednak zespół pokazał, że stać go na zadomowienie się w ścisłej czołówce rozgrywek. Świadczą o tym choćby remis na własnym boisku z liderującą Kalwarianką 1:1, czy pokonanie wicelidera z Nowej Wsi 1:0. Z kolei z trzecią siłą rozgrywek, Victorią Jaworzno, zdarzyła się pechowa porażka 0:1.
Wadowicki szkoleniowiec do dzisiaj nie potrafi sobie wytłumaczyć porażki na własnym boisku z Gorzowem 0:6. Jego zdaniem, Skawa prowadziła grę, a każda kontra rywali przynosiła im powodzenie. Ciężko mu odszukać w pamięci podobne spotkanie nie tylko w swojej bogatej zawodniczej karierze, ale także trenerskiej.
- Wyjazd zagraniczny zmusił do rezygnacji z gry Szymona Bernata – wyjawia trener Żak. - Jednak, mam nadzieję, że wiosną włączymy się do walki o czołówkę tabeli.
Szkoleniowiec przyznaje, że cierpi na brak rasowego napastnika. To nie jest problem tylko z jesieni. Jeszcze w klasie A było podobnie. Owszem, skuteczność rozkładająca się na kilku zawodników też ma swoje atuty, ale potrzebny jest zawodnik potrafiący zachować zimną krew w polu karnym.
- Generalnie jesień oceniam pozytywnie. Przecież po awansie do okręgówki kadra zespołu nie została wzmocniona. Przeciwnie. Straciliśmy kilku zawodników. Liczę, że obecnie, dysponując bogatszą kadrą, będziemy regularnie punktować – kończy z nadzieją trener Żak.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Najlepsza pizza w Wadowicach? Zobacz TOP 10 pizzerii!
- W Wadowicach seniorzy mają swój własny kąt do aktywnego spędzania czasu
- TOP 12 cukierni i piekarni z pączkami w Wadowicach i okolicy
- Nowe samochody dla strażaków z Olkusza i ochotników z Żurady
- Co dalej z ruinami po starym szpitalu w Wadowicach? Wysokie koszty wyburzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?