Czytaj także:
Napaści dopuścili się w biały dzień, tuż po południu. Pod stację paliw podjeżdża samochód osobowy. Z auta wysiada kobieta. Kamera przed wejściem rejestruje, jak zbliża się do drzwi. W środku nieświadomy zagrożenia pracownik układa towar na półkach. Kobieta zachodzi go od tyłu. Przykłada mu do pleców twardy przedmiot, być może była to broń. Każe pracownikowi, aby wydał jej pieniądze z kasy. Złodziejka dla niepoznaki moduluje głos i zmienia akcent na wschodni.
- Poszkodowany ze strachu nie był w stanie nawet się odwrócić i oddał pieniądze, które miał przygotowane, aby włożyć do sejfu - mówi Janusz Cieśla, prokurator z Wadowic.
Łupem rabusiów padło pięć tysięcy złotych. Zanim spanikowany kasjer zdążył wykonać jakikolwiek ruch, 55-latki nie było już na miejscu. Odjechała pospiesznie razem ze swym wspólnikiem.
Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawców napadu. Już po dwóch dniach zatrzymali ich w jednym z mieszkań w Krakowie. W wyniku przeprowadzonych przeszukań część pieniędzy odzyskano.
- Kobiecie i mężczyźnie przedstawiono zarzut rozboju - mówi Janusz Cieśla. - Na podstawie zgromadzonych dowodów mamy pewność, że to byli oni. Oboje jednak nie przyznają się do zarzucanych czynów.
Sprawcy są bezrobotni. Trudnią się pracą dorywczą. Wcześniej znani byli policji. Mężczyzna do tej pory był karany za kradzieże, przywłaszczenie mienia, rozboje, wymuszenia rozbójnicze.
Kobieta natomiast była karana za groźby karalne, oszustwa, kradzieże rozbójnicze. Obojgu grozi kara pozbawienia wolności nawet do 12 lat.
Kilkadziesiąt unikalnych map starego Krakowa! Sprawdź, jak wyglądało miasto w latach 1836-1976. Może znajdziesz swoją ulicę?
Wisła Kraków: archiwalne stroje "Białej Gwiazdy" z ostatnich stu lat! [ZDJĘCIA]
Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?