Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mistrz kierownicy uciekał. To nie scenariusz filmu akcji, ale rzeczywistość policyjnego pościgu w Oświęcimiu

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Policja prowadziła nocny pościg ulicami Oświęcimia
Policja prowadziła nocny pościg ulicami Oświęcimia Polska Press/arch
Mistrz kierownicy ucieka. To nie scenariusz filmu akcji, ale rzeczywistość, która rozegrała się nocą na ulicach Oświęcimia. Policyjny pościg dwoma radiowozami, chęć staranowania ogrodzenia przez uciekiniera. To wszystko za sprawą 31-letniego mieszkańca powiatu wadowickiego, który nie zatrzymał swojego pojazdu do kontroli drogowej. Po podliczeniu kar za popełnione przestępstwa podczas pościgu, mógłby trafić za kratki na 18 lat. Kierował samochodem po spożyciu alkoholu i nie miał prawa jazdy. Odpowie także za uszkodzenie mienia i naruszenie nietykalności policjantów.

W nocy (z 31 stycznia na 1 lutego 2024), o godzinie 1.30, na ulicy Królowej Jadwigi w Oświęcimiu, policjanci dostrzegli samochód marki Hyundai z niesprawnym przednim reflektorem oraz uszkodzeniami karoserii.

- Na widok radiowozu samochód znacznie przyspieszył, nie zwracając uwagi na sygnały wysyłane przez mundurowych do zatrzymania – wyjawia Małgorzata Jurecka, oficer prasowy oświęcimskiej KPP. - Rozpoczęto pościg. Radiowóz starał się wyprzedzić uciekający pojazd, ale ten zajeżdżał policjantom drogę.

Przy jednym z ryzykownych manewrów uciekający pojazd uderzył w bok radiowozu. Do pościgu dołączył kolejny patrol. Na ulicy Wyzwolenia, hyundai wjechał na jeden z parkingów.

Uciekinier chciał staranować ogrodzenie, aby wyjechać parkingu

- Policjanci, widząc w środku dwóch mężczyzn, wezwali ich do wyjścia, zachowując przy tym szczególne środki ostrożności. Wtedy kierowca ruszył, ale wyjazd z parkingu został zablokowany przez drugi radiowóz. Uciekinier próbował staranować ogrodzenie – opisuje policjantka.

Tak wygląda samochód 31-latka z powiatu wadowickiego po pościgu, a stojący obecnie na policyjnym parkingu w Oświęcimiu
Tak wygląda samochód 31-latka z powiatu wadowickiego po pościgu, a stojący obecnie na policyjnym parkingu w Oświęcimiu KPP Oświęcim

Mundurowi, po użyciu pałki, wybili szybę w drzwiach pojazdu, a następnie wydostali stamtąd obu mężczyzn. Ustalono, że kierowcą był 31-letni mieszkaniec powiatu wadowickiego, a pasażerem 22-letni jego znajomy.

Kierowca był pod wpływem alkoholu. Miał 1,5 promila. Pobrano mu też krew do badania na zawartość środków odurzających. Samochód nie miał aktualnych badań technicznych, a siedzący za kierownicą był pozbawiony uprawnień do prowadzenia pojazdów. 31-latek został zatrzymany.

Prokurator zastosował wobec niego dozór policyjny, zakaz opuszczania kraju oraz poręczenie majątkowe.

Za niezatrzymanie się do kontroli drogowej grozi kara do pięciu lat pozbawiania wolności. Za prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu można dostać trzy lata, a dwa za kierowanie bez prawa jazdy. Za uszkodzenie mienia grozi kara do pięciu lat więzienia, a za naruszenie nietykalności cielesnej policjantów, kolejne trzy lata.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mistrz kierownicy uciekał. To nie scenariusz filmu akcji, ale rzeczywistość policyjnego pościgu w Oświęcimiu - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto