Czytaj także: Tatry: ciało mężczyzny w rejonie Nosala
Pierwszy raz został Mikołajem trochę z przypadku. Znajomi go zareklamowali, bo wiedzieli, że jest starym działaczem harcerskim i na pewno nie odmówi. Zgodził się, bo wcześniej robił różne imprezy dla dzieci i młodzieży w hufcu w Kalwarii Zebrzydowskiej i nieobce były mu publiczne występy.
Potem to już było z górki. Imprezy w Gminnym Ośrodku Kultury w Kalwarii, w klubie Garsoniera w Wadowicach, w Domu Pomocy Społecznej w Zebrzydowicach, a nawet w Dworku Mikołaja w Wadowicach. - Tamtą imprezę wspominam z wielkim sentymentem. Czterdzieści hożych niewiast z jakiejś firmy kosmetycznej, a każda chciała mi usiąść na kolanach - wspomina ze śmiechem pan Marek.
Jak przyznaje wadowiczanin, jedyny minus bycia Mikołajem, to nieznośny gorąc, jaki trzeba znosić w tych ocieplanych strojach. Raz nawet do występów ubrano go w autentyczny XIX-wieczny ornat. Z nostalgią wspomina tamte chwile. - Mniej było komputerów, a ludzie bardziej lgnęli do siebie i miało się wrażenie, że w grudniowy czas Mikołaja każdy lubi i starzy, i młodzi. Ci z lewicy i ci z prawicy - podkreśla z łezką w oku.
Któregoś roku był Dziadkiem Mrozem w klubie Garsoniera w Wadowicach, a zaraz potem poszedł na inną imprezę, gdzie ubrano go w klasyczny strój świętego biskupa z Miry. I na każdej z tych imprez zrobił furorę, a dzieciaki lgnęły do niego. - To jednak sztuka, by w ciągu jednego dnia tak się zmienić. To przecież dwie całkiem różne postaci - śmieje się Studnicki.
Na występach się nie dorobił, bo jak twierdzi, zrobił to, bo go to po prostu cieszyło. Zresztą jak by to wyglądało, on społecznik, radny i harcerz targuje się o pieniądze.
- Nie potrafię usiedzieć w domu. Muszę być w ciągłym ruchu i lubię droczyć się z mamami nad głowami dzieci, sypać żartami i aluzjami - mówi. A w nagrodę dostawał radosne uśmiechy obdarowanyh maluchów.
Jak sam ocenia, był chyba nienajgorszym Mikołajem, skoro po kilku latach takiej estradowej harówki w powiecie wadowickim rozeszła się fama, że każdą imprezę potrafi rozkręcić i zaczęto go wynajmować do prowadzenia większej rangi spotkań. W ten sposób trafił na scenę szacownego krakowskiego teatru Groteska. Prowadził imprezy mikołajowe z Tadeuszem Brosiem, gwiazdą "Teleranka", piosenkarką Grażyną Świtałą czy Dariuszem Gnatowskim, pamiętnym Arnoldem Boczkiem z serialu "Kiepscy".
- To świetny facet, pełen wewnętrznego ciepła i poczucia humoru i to nie tylko dlatego, że jest mojej tuszy - żartuje pan Marek i dodaje, że zdarzało się mu prowadzić imprezy z zupełnie "zawianymi" artystami. - Jakich to cudów zręczności wymagało niezdradzenie przed dziećmi tego żenującego faktu - mówi z przekąsem.
Dziś bycie świętym nie jest wcale łatwe. Co więcej, z roku na rok, coraz to trudniejsze zadanie. - Zdarza się, że żulia chce na piwo, sądząc, że ja w tym worku coś tam jednak mam, a i policjanci nie uszanują świętego. Kiedyś było nie do pomyślenia, żeby funkcjonariusz zagaił: Chuchnij pan! - zżyma się Studnicki.
"Mikołaj" nie ma wątpliwości, że przebieranie się za świętego, to też trochę bycie świętym, przynajmniej przez te kilka godzin. Nie może zawieść. - Najbardziej chyba w pamięci utkwiły mi imprezy mikołajowe dla niepełnosprawnych i dla dzieci z Towarzystwa Przyjaciół Dzieci. Wraca wtedy wiara w sens tego, co się robi - mówi.
Zobacz piękne, wysportowane kobiety. Weź udział w naszym plebiscycie na najładniejszą sportsmenkę Małopolski
Sylwester w Krakowie 2011/2012: sprawdź oferty klubów, imprezy oraz ceny!
Miss Polonia z dawnych lat! Zobacz archiwalne zdjęcia kandydatek
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Jaki alkohol wybierają Polacy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
- Oddano hołd ofiarom Zbrodni Katyńskiej. Złożono wieniec na grobie Kazimierza Sabbata
- Szef MSZ: Albo Rosja zostanie pokonana, albo będzie stała u naszych granic
- Lecisz do Londynu? Uważaj. Na słynnym lotnisku rozpoczynają się strajki
- Niedziela była wspaniała. A jaki będzie poniedziałek? Sprawdź prognozę pogody