Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komentarz. Starosta musiał ratować burmistrza przed mieszkańcami Wadowic

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Jeden z remontów dróg w Wadowicach
Jeden z remontów dróg w Wadowicach UM Wadowice
Wadowicki przypadek pokazał ostatnio, jak dużym problemem przy inwestycjach drogowych są sprawy własnościowe. Takie problemy może mieć samorząd w każdym mieście.

Za 3,5 mln zł rządowej dotacji postanowiono przedłużyć ulicę Spółdzielców w taki sposób, by była skrótem na rynek. Urzędnicy tłumaczyli, że Wadowice potrzebują nowych objazdów, które odkorkują centrum miasta.

A potem... wszystkie prace wstrzymano i po placu budowy hulał przez dłuższy czas wiatr. Okazało się, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, który musiał zdecydować, czy ważniejsza jest budowa nowej drogi i ronda w Wadowicach, czy też wygoda mieszkańców 16 domów, którym nowa droga ma przebiegać pod oknami, ostatecznie stanął po stronie właścicieli nieruchomości. Zainwestowane w budowę przez miasto pieniądze mogły w ten sposób zostać wyrzucone w błoto i nie było wiadomo, czy nie przepadnie 3 mln zł rządowej dotacji dla Wadowic na ten cel.

Urzędnicy z magistratu postanowili szybko działać i dostali decyzję o "rygorze natychmiastowej wykonalności inwestycji" ze Starostwa Powiatowego w Wadowicach. Starosta Eugeniusz Kurdas, choć nie jest już żadną tajemnicą jego konflikt z burmistrzem Bartoszem Kalińskim, papiery podpisał i uratował projekt przed katastrofą, uratował też zresztą samego burmistrza. Robotnicy na plac budowy wracają, ale to tylko rozsierdzi protestujących mieszkańców okolicznych domów, którzy będę musieli na to patrzeć z okien własnych domów.

Na pewno nie odpuszczą. Chodzi głównie o części działek stanowiące podjazdy do tych domostw. Kiedyś stały się one ich własnością przez tak zwane "zasiedzenie". "Sprawa była w sądzie zanim jeszcze ruszyły prace przy budowie drogi. Poprzedni burmistrz zrobił projekt, który uwzględniał te podjazdy jako własność miasta, wliczając w nie chodniki i ścieżkę rowerową. Jego następca chyba nie sprawdził, czy zrobiono to słusznie i potraktował ten teren jak miejski" tłumaczy jeden z protestujących.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto