Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klinowski wygrał w sądzie z burmistrz Wadowic. Poszło o list wysłany przed referendum

Ewelina Sadko
Wczoraj w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym w Krakowie zapadł wyrok w sprawie Mateusza Klinowskiego, radnego z Wadowic, który wystąpił przeciwko Ewie Filipiak, burmistrzowi gminy. Sąd stwierdził, że informacje o listach to sprawa publiczna i nakazał, by burmistrz podała, ile zapłaciła za ich wydrukowanie i wysłanie do mieszkańców przed referendum w październiku ubiegłego roku. Będzie musiała ujawnić także, kto zaniósł listy na pocztę. Wyrok nie jest prawomocny, a burmistrz zapowiada odwołanie.

– Odwołanie jest konieczne, bo listy nie obciążyły budżetu gminy – mówi Marek Brzeźniak, sekretarz gminy Wadowice. – Zostały wysłane na koszt prywatny Ewy Filipiak i grupy mieszkańców. Mateusz Klinowski twierdzi, że druk i nadanie listów kosztowało więcej. – Wyliczyłem, że sięgnęło ośmiu tys. zł, a pieniądze pochodziły z budżetu stowarzyszenia Lokalna Grupa Działania Wadoviana – mówi Klinowski. – Wykazałem przed sądem, że burmistrz ukrywa przed mieszkańcami niewygodne dla siebie informacje. Jeżeli burmistrz nie ma sobie nic do zarzucenia, niech przedstawi rachunek z urzędu pocztowego i oszczędzi gminie kolejnych przegranych procesów.
Radny od kilku miesięcy walczy o informacje dotyczące listów. Najpierw zawiadomił prokuraturę w Wadowicach, ale ta nie dopatrzyła się przestępstwa. Sąd w Krakowie był innego zdania. Zgodnie z wczorajszym wyrokiem Filipiak będzie musiała zwrócić także Klinowskiemu 200 zł kosztów sądowych

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto