Zasugerował on nawet, że pani skarbnik powinna zostać odwołana ze stanowiska, albowiem odkrył on, że Jolanta Lach jest równocześnie skarbnikiem gminy i prezesem zarządu dwuosobowej spółki z ograniczoną odpowiedzialnością Laked z siedzibą w Bielsku-Białej.
Zgodnie z ustawą z 1997 roku o ograniczeniu prowadzenia działalności gospodarczej przez osoby pełniące funkcje publiczne, ktoś, kto piastuje stanowisko skarbnika gminy, nie może być członkiem zarządów, rad nadzorczych lub komisji rewizyjnych spółek prawa handlowego.
Wywołana do tablicy skarbniczka, broniła się, twierdząc że żadnej funkcji w firmie już nie pełni i to firma, w której pracowała, powinna zadbać o to, żeby wykreślić ją z papierów w Krajowym Rejestrze Sądowym.
Dyrektor Wydziału Prawnego i Nadzoru Mirosław Chrapusta poinformował, że "nie zaistniała żadna z ustawowych przesłanek do odwołania pani Jolanty Lach z funkcji skarbnika gminy Andrychów, wobec czego organ nadzoru nie znajduje podstaw do podjęcia dalszych czynności nadzorczych". Mówiąc wprost - Lach pozbyła się udziałów w firmie i w wymaganym prawem terminie zrezygnowała z posady.
Krzysztof Kubień już skomentował orzeczenie prawnika w internecie. Twierdzi, że cieszy się, że wątpliwości zostały wyjaśnione. "Nie trzeba odwoływać skarbnika ani powoływać nowego. To dobrze dla stabilności gminnych finansów" - napisał.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?