Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Andrychów: śmieci już podrożały, bo trzeba wozić je dalej

Robert Szkutnik
fot. archiwum polskapresse
Od pierwszego stycznia obowiązuje nowa ustawa śmieciowa. Teraz to gminy odpowiadają za zbiórkę śmieci wespół z wyłonionymi w przetargach firmami wywożącymi odpady. Mimo, że samorządom dano czas na dostosowanie się do nowych przepisów do połowy tego roku to w niektórych miejscowościach ustawa o utrzymaniu prządku i czystości w gminach już wywołała niepokój mieszkańców.

- Płacimy teraz więcej o pięćdziesiąt groszy za wywóz śmieci - skarży się nam Jan Bizoń, mieszkaniec andrychowskiej gminy. Dodając, że przecież nowe stawki obowiązywać mają dopiero od lipca.

Niestety, od lata opłaty za wywóz śmieci w gminie jeszcze wzrosną. Jak uchwalono obowiązkowa opłata od każdego mieszkańca, bez względu na ilość usuwanych odpadów wyniesie w przypadku dorosłych gminy 9 złotych miesięcznie za śmieci posegregowane, a stawka za osoby niepełnoletniej wyniesie 6 złotych. Jeśli ktoś nie będzie segregował to zapłaci, jeszcze więcej, bo 15,75 złotych miesięcznie.

Opłat nie wprowadzono "z kapelusza". Jak tłumaczy prezes Zakładu Gospodarki Komunalnej z Andrychowa Jerzy Wojewodzic, nie było wyjścia. Zakład musiał wprowadzić nowy cennik od stycznia do czerwca, bo andrychowskie śmieci wywożone są teraz, aż do Brzeszcz, a nie na wysypisko w Andrychowie przy Białej Drodze.

Jednak podwyżka jest niewielka wynosi średnio właśnie pięćdziesiąt groszy. Zależy to od tego gdzie kto mieszka, czy w bloku czy domu jednorodzinnym, na wsi czy w mieście. W cenie skalkulowano już dowóz i składowanie odpadów.

Wprowadzenie nowych przepisów wymogła na Polsce unia europejska. Nasz kraj ma dołączyć do unijnych standardów usuwania odpadów. Mają one zniknąć z naszych lasów i potoków.

W praktyce wygląda to tak, że sejmik województwa ustalił listę składowisk regionalnych. W okolicy Andrychowa znalazły się na niej Brzeszcze i Chocznia. Jednak do Choczni odpadów z Andrychowa wozić nie można. - Pojemność jaka pozostała do zapełnienia składowiska w Choczni nie pozwala na ujęcie tego składowiska jako instalacji regionalnej, ma więc status instalacji zastępczej - wyjaśnia Piotr Odorczuk, rzecznik urzędu marszałkowskiego w Krakowie. Dodając, że z pewnością ilość odpadów trafiająca na to składowisko będzie coraz mniejsza.

Na liście składowisk regionalnych wysypiska z Andrychowa nie ma. Urzędnicy z gminy nie potrafią wytłumaczyć dlaczego tak się stało. Możliwe, że w Urzędzie Marszałkowskim uznano, że je za przepełnione.

od 12 lat
Wideo

Niedzielne uroczystości odpustowe ku czci św. Wojciecha w Gnieźnie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto