Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zamieszanie w punktach sprzedaży opału, kary za zły więgiel

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Kary grożą nie tylko za samo sprzedawanie złej jakości węgla. Za palenie nim możemy też dostać mandat od 500 do 5000 zł
Kary grożą nie tylko za samo sprzedawanie złej jakości węgla. Za palenie nim możemy też dostać mandat od 500 do 5000 zł Fot. Sławomir Kowalski
Od listopada sprzedawany opał musi spełniać wymagania, które wprowadziło rozporządzenie Ministra Energii. Martwi to sprzedawców opału.

Od 4 listopada węgiel, który kupujemy musi spełniać wymagania jakościowe, które wprowadziło rozporządzenie Ministra Energii. Oznacza to koniec niekontrolowanej sprzedaży węgla złej jakości. Teraz każdy klient musi otrzymać wiarygodną informację o rzeczywistych parametrach jakości węgla, który kupuje.

Zaczyna się kolejny sezon grzewczy a to oznacza problemy ze smogiem w wielu miastach Małopolski.

Według map portalu Airly smog jest szczególnie odczuwalny m.in. w podwadowickiej Choczni (161 proc. normy). Z kolei w Kalwarii Zebrzydowskiej, jak informuje IMGW, najnowsze pomiary rakotwórczego pyłu w powietrzu już teraz są alarmujące, normy zostały tu przekroczone aż o 632 proc. W Krakowie na razie jest lepiej, średni poziom stężenia pyłów wynosi 72 mikrogramów/m3. Ale przypomnijmy: dopuszczalna norma to 50 mg.

Problem smogu to m.in. dymiące kominy. Pyłu jest więcej, gdy ogrzewa się domy słabej jakości opałem. - Kupują słabej jakości węgiel i miał od podejrzanych dostawców, byle tylko zaoszczędzić parę złotych, a potem to całe świństwo ląduje w naszych płucach - mówi mieszkaniec Kalwarii Zebrzydowskiej.

Jego zaostrzenie zasad sprzedaży węgla cieszy. Ci, którzy jednak muszą kupować węgiel są teraz zobowiązani przez ustawodawcę do pozyskania od sprzedawcy specjalnych dokumentów.

„Świadectwo jakości węgla powinno zawierać rzeczywiste wartości parametrów dla sprzedawanej partii paliwa oraz ich porównanie z wartościami określonymi w rozporządzeniu. Dzięki temu klient ma pewność jakiej jakości paliwo otrzymuje. Na świadectwie powinna również widnieć data jego wystawienia i podpis osoby reprezentującej przedsiębiorcę” - czytamy w informacji Ministerstwa Energii.

Za kontrolę sprzedawców i dystrybutorów węgla odpowiada Inspekcja Handlowa.

Inspektor może w trakcie kontroli żądać udostępnienia dokumentów dotyczących pochodzenia i jakości paliwa oraz pobrać próbki do badań. Jeśli węgiel nie spełnia wymagań, sprzedawca podlega grzywnie od 50 tys. zł do 500 tys. zł lub karze więzienia do 3 lat.

Jeśli sprzedawca nie przekaże kupującemu kopii świadectwa jakości węgla lub zawarte w nim parametry węgla będą niezgodne ze stanem faktycznym, może otrzymać karę od 10 tys. zł do nawet 100 tys. zł.

Groźba kar sprawia, że sprzedawcy opału nie ryzykują i starają się dostosować do nowych przepisów, jednak twierdzą, że zostały one „przygotowana na kolanie” i dlatego mają teraz problem z formalnościami.

- Na przygotowanie się mieliśmy tylko 30 dni. To nie są żarty. Za prosty błąd w wystawionym dokumencie można zapłacić krocie. Mam dużą hurtownię i sieć punktów detalicznych. Działamy na skomplikowanym systemie komputerowym, który teraz producent musi zmienić specjalnie pod nowe przepisy. To jednak trochę potrwa, dlatego musimy papiery dla klientów wypisywać na razie ręcznie - mówi przedsiębiorca z Wadowic, właściciel składu opału.

- Pracownicy są załamani, pracują po godzinach, tyle jest tych formalności. Irytują się klienci, bo dłużej muszą czekać na załatwienie sprawy, ale co robić, jak mus, to mus - wyjaśnia. Cena za tonę węgla waha się dziś od około 700 zł za ekogroszek i kostkę do ok. 800 zł za Orzech. - Ceny raczej wzrosną, bo jakoś firmy muszą sobie odbić straty na braku w ofercie najtańszego węgla, który jednak kupowało zawsze sporo klientów w detalu - przyznaje.

To nie koniec ograniczeń. Przypomnijmy, że od 12 września w Polsce obowiązuje zakaz sprzedaży mułów węglowych oraz flotokoncentratów. Zabronione jest również dodawanie mułów i flotów do innych paliw. Teraz zakaz sprzedaży objął również węgiel o bardzo niskiej kaloryczności oraz wysokiej zawartości popiołu, siarki lub wilgoci.

Węgiel typu kęsy, kostka i orzech musi mieć zawartość popiołu nie większą niż 12 proc. i zawartość siarki do 1,7 proc. W przypadku węgla typu groszek zawartość popiołu nie powinna być większa niż 14 proc. a zawartość siarki może wynieść do 1,7 proc. Węgiel „ekogroszek” i „ekomiał” - dopuszczalne parametry są już bardziej rygorystyczne. Zawartość popiołu nie może przekroczyć 12 proc. a zawartość siarki 1,2 procent.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zamieszanie w punktach sprzedaży opału, kary za zły więgiel - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto