Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wiki potrzebuje pomocy, by być bardziej samodzielną

Bogumił Storch
Trwa zbiórka pieniędzy na leczenie 4-letniej Wiktorii Jarmuziewicz z Wadowic. Niewielkie są szanse na to, by w przyszłości mogła samodzielnie chodzić, ale dzięki mozolnej i kosztownej rehabilitacji dziecko może odzyskać władzę nad górną częścią ciała.

Weronika Lasek z Wadowic, mama 4-letniej Wiktorii, twierdzi, że jedną z najtrudniejszych rzeczy w byciu rodzicem niepełnosprawnego dziecka, jest przyjęcie prawdy.

- Dzień, w którym w końcu ktoś mi powiedział prawdę o stanie Wiktorii, był najgorszym w moim dotychczasowym życiu, a zarazem je odmieniającym. Dniem, w którym zarówno wszystko się skończyło, jak i wszystko zaczęło - opowiada.

Mała Wiktoria, właściwie Wiki, bo tak na nią mówią najbliżsi, za bardzo pospieszyła się z przyjściem na świat. Urodziła się o trzy miesiące za wcześnie.

- Jeszcze, kiedy była w moim brzuchu, pojawiły się komplikacje, które po urodzeniu doprowadziły do niedotlenienia i ubytków w tkance nerwowej mózgu - opowiada mama dziewczynki. Co to oznacza? Zdiagnozowano u niej mózgowe porażenie dziecięce. Później doszły kolejne diagnozy - padaczka i problemy ze wzrokiem.

Do dziś Wiki nie potrafi samodzielnie usiąść, stanąć, raczkować czy chodzić. Jeśli siada lub staje, to przy pomocy innych, a fakt, że w ogóle jest to możliwe to zasługa systematycznej rehabilitacji.

Tylko ona tak naprawdę daje jej szansę na postawienie pierwszego kroku i samodzielne funkcjonowanie.

- Walczę o to, by móc Wiki rehabilitować codziennie, zwłaszcza teraz, kiedy jest jeszcze maluszkiem i jej mózg nadal się rozwija - mówi Wernika Lasek. Dziecko korzysta ze wszelkich możliwych zajęć z terapeutami, jakie oferuje Narodowy Fundusz Zdrowia i Ministerstwo Edukacji, ale to wciąż zdecydowanie za mało. Dlatego aż za 75 proc. z wszystkich zajęć rodzina małej Wiki musi już płacić z własnej kieszeni. Do tego wszystkiego dochodzą wizyty lekarskie oraz bardzo drogi sprzęt ortopedyczny. To ogromny wysiłek, nie tylko finansowy, ale daje nadspodziewane efekty.

- Od marca ubiegłego roku Wiktoria jest prowadzona metodą rehabilitacji, która w przypadku córeczki jest bardzo skuteczna. Wreszcie widzimy namacalne efekty - cieszy się mama dziewczynki. Wiki ma już prawie pełną kontrolę głowy, stabilniejszy tułów, większy zakres manipulacji rękoma, stabilniej siedzi. Stała się bardziej kontaktowa. Zaczęła mówić. To wszystko jednak kosztuje. Bliscy 4 - latki ogłosili więc zbiórkę pieniędzy na jej leczenie, bo sami nie są wstanie sfinansować wszystkich zajęć.

- Nie możemy w takim momencie przerwać rehabilitacji. Każdy nawet najmniejszy gest jest dla nas ważny. Dzisiaj, niestety, stoję pod ścianą, dlatego muszę poprosić o pomoc - wyznaje pani Weronika.

Na portalu siepomaga.pl, dzięki wsparciu prawie 900 osób, udało się, jak do tej pory, zebrać ponad 40 tys. zł, potrzeba jeszcze ponad 50 tys zł.

Można to zrobić tu: www. siepomaga.pl/wiktoria-jarmuziewicz lub wpłacić datki na konto Fundacji Dzieciom „Zdążyć z Pomocą” w Alior Bank S.A.: 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994.

W tytule przelewu należy wpisać: „28687 Jarmuziewicz Wiktoria - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia”. Zbiórka potrwa do 8 października.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wiki potrzebuje pomocy, by być bardziej samodzielną - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto