Gdy ruszyły zapisy seniorów w wieku powyżej 70 lat na szczepienia przeciw Covid -19, to wielu z nich wybrało osobiste zarejestrowanie się w punkcie szczepień. W miejscowościach, gdzie takich punktów nie ma zbyt wiele szybko potworzyły się długie kolejki do rejestracji, które ciągnęły się od punktów szczepień. Tak stało się też w Wadowicach.
Są to osoby, którym się coś w tym wieku należy się coś więcej niż stanie od wczesnych godzin porannych w kolejce na mrozie, po to aby zapisać na się na szczepienia. Przecież starsi ludzie w tych kolejkach nie mają szans na zachowanie dystansu i jeszcze mogą się nawzajem pozarażać. Każdy emeryt powinien być poinformowany o swojej kolejności szczepienia pisemnie lub telefonicznie i nie byłoby takiego zamieszania
mówi Anna Maciejewska z Wadowic, która w ub. piątek zawiozła swoją 8o - letnią mamę pod punkt na ulicy Wojtyłów.
Nie mogliśmy się wcześniej nigdzie dodzwonić a logowanie się przez internet nie działało. Można się było bez problemu zalogować przez konto w banku, ale moja mam takiego nie chce zakładać
dodaje kobieta.
Skąd te kolejki?
W 20 - tysięcznym mieście zapisy na szczepienia przyjmują zaledwie trzy placówki (na ulicach: Wojtyłów, Sadowej i Lwowskiej). Ku zdziwieniu wielu mieszkańców, z prowadzenia szczepień dla mieszkańców wycofał się szpital powiatowy w Wadowicach, chociaż ze względu na liczbę zatrudnionych w nim pracowników i rozbudowaną bazę lokalową możliwości przy masowych szczepieniach byłyby tu największe.
Nie spodobało się to także burmistrzowi Wadowic Bartoszowi Kalińskiemu:
Na ustalone zasady rejestracji czy harmonogram szczepień Seniorów 70+ i 80+ nie ma wpływu ani Starosta ani też Dyrektor Szpitala (..) Władze starostwa powiatowego i szpitala postanowiły nie organizować w szpitalu punktu szczepień, mimo że od 5 lat istnieje w nim jedyny publiczny POZ w naszym mieście. Moi drodzy nie takiego prezentu spodziewali się od Was Wadowiccy seniorzy na dzień babci i dziadka. W trudnym czasie pandemii gmina Wadowice wykazała pełną solidarność ze szpitalem i przychodnią na ulicy Karmelickiej, wspierając je zakupami. Teraz wy wykażcie się solidarnością i nie zostawiajcie swoich pacjentów, a naszych mieszkańców. Panie starosto i pani dyrektor jeszcze pora wycofać się z tej złej decyzji
zaapelował burmistrz.
Beata Smolec, wicestarosta powiatu wadowickiego, która odpowiada za nadzór nad szpitalem powiatowym w Wadowicach, wysłała do mediów oświadczenie, w którym odpowiada na zarzuty burmistrza.
Szpital musi realizować swoje bieżące, podstawowe zadania, kontrakty z NFZ i nie zapominać o tych, którzy cierpią także na inne schorzenia. Nie można sparaliżować kolejnymi oczekiwaniami tych, bardzo ważnych działań. System ochrony zdrowia to nie tylko szpitale. Przecież na terenie powiatu (w tym gminy Wadowice) działa wiele innych przychodni, które nie zgłosił swojego akcesu do szczepienia chociażby swoich pacjentów
napisała wicestarosta.
Beata Smolec dodaje też, że wadowicki szpital, jako tzw. węzłowa jednostka, szczepi osoby z Grupy "zero", czyli pracowników służby zdrowia z całego powiatu, w tym przychodni i aptek a ich harmonogram jest zależny od ilości otrzymywanych szczepionek.
Szczepienia namieszają w lokalnej polityce?
Przy okazji ta sprawa wywołała nieoczekiwany konflikt między starostwem a burmistrzem bo zarówno zarząd powiatu, jak i burmistrz zostali wybrani z list Prawa i Sprawiedliwości.
Do wadowickiego szpitala powiatowego im. Jana Pawła II w ostatnich dniach grudnia 2020 roku wpłynęło najpierw 75 dawek. Potem były jeszcze kolejne dostawy. Szczepiono tu pracowników służby zdrowia, przychodni i aptek.
b]FLESZ - Zmiana kolejności szczepień
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
