Wadowice kupiły pół tysiąca par skarpet z grafiką kremówki. Tak promują miasto

Urząd Miejski w Wadowicach zdecydował się na nietypowy wydatek. Zamówił aż poł tysiąca par skarpet! Na każdej jest wizerunek kremówki, ciastka rozsławionego podczas pielgrzymki do ojczyzny, urodzonego w tym mieście, papieża Jana Pawła II.

Co roku Wadowice, jak wyliczono, odwiedza ok. 100 tysięcy turystów. Już dwa lata temu burmistrz tego małopolskiego miasta, Bartosz Kaliński, powiedział, że liczy na więcej i zapowiedział zmiany w sposobie promocji miasta. I słowa dotrzymał. Już nie tylko tradycyjne pamiątki pamiątki, związane z Janem Pawłem II, mają być magnesem przyciągającym turystów. W mieście liczą też na nowe inwestycje w branży turystycznej.

Z drugiej strony Wadowice i tak kojarzą się głównie z papieżem Janem Pawłem II i z kremówkami, na które Karol Wojtyła chodził tu po maturze. To właśnie dewocjonalia związane z papieżem sprzedają się w Wadowicach najlepiej. A także same kremówki. Co więcej, z badań celów przyjazdów turystów do Wadowic wynika, że tylko co 30 turysta odwiedza Wadowic z powodów innych niż religijne.
Jak wybrnął z tego dylematu wadowicki magistrat? Otóż łączy "papieską" tematykę z pomysłowym gadżeciarstwem.

Stąd zakup pół tysiąca par skarpetek z zaskakującym motywem graficznym w postaci kremówki. Magistrat, jak wynika z dokumentacji przetargowej, zamówił je w firmie GK Projekt Marta Jocek z Gdańska. Łączna wartość 500 par to dokładnie 7 724,40 zł. Te skarpetki, od tego roku sprzedawane będą turystom podczas różnych miejskich imprez oraz wręczane, w formie prezentu, odwiedzającym ratusz oficjelom.

Skarpety z grafiką kremówki zostały zakupione przez Referat Obsługi Ruchu Turystycznego, który prowadzi Centrum Informacji Turystycznej. Centrum w ramach swojej działalności sprzedaje pamiątki i gadżety turystyczno-promocyjne. Skarpety zostały zakupione celem poszerzenia asortymentu do sprzedaży – informuje Małgorzata Targosz Storch, szefowa Wydziału Promocji Urzędu Miejskiego w Wadowicach.

Co ciekawe, to nie pierwszy w ostatnich latach tak nietypowy pomysł na promocję Wadowic.
Od jesieni ub. roku wszyscy kierowcy, wjeżdżający do Wadowic drogą krajową nr 52 od strony Bielska - Białej mogą podziwiać stojące przy drodze tablice informujące, że właśnie wjeżdża się do papieskiego miasta. Charakterystyczne "welcome to" występuje jednak w wersji z mocno nietypowym wizerunkiem Jana Pawła II.

Papież żartobliwie "robi na nich lornetkę" lub okulary, w charakterystyczny sposób układając dłonie wokół oczu - opowiada Karolina Mrozik, wadowiczanka.

Urząd Miejski wydał na ten wizerunkowy projekt kilka tysięcy złotych a na tle bilboardów pozowało do zdjęć już wiele internetowych osobowości z tik-toka i youtube: m.in. gwiazdor i idol młodzieży Friz.

Magistrat zamówił też u krakowskiego rysownika Andrzeja Mleczki rysunki, które będą wykorzystane w promocja miasta i pojawia się na miejskim "papieskim szlaku". Kilka lat temu furorę zrobiła też plotka o rzekomych, magicznych właściwościach wody tryskającej z papieskiego pomnika.

Pierwszy raz w historii zmieniono kurs planetoidy