W środę, 31 grudnia, na wadowickim rynku mieszkańcy spotkali się na sylwestrowym pokazie fajerwerków.
Życzenia noworoczne złożył mieszkańcom Mateusz Klinowski burmistrz Wadowic.
Jednak jeszcze przed pokazem sztucznych ogni zapowiedział on, że będzie to ostatnia taka impreza z wykorzystaniem fajerwerków.
Tymczasem od 19 lat wadowiczanie spotykają się na wadowickim rynku ostatniego dnia roku o godz. 19, by zobaczyć pokaz fajerwerków.
Ta impreza przyciąga na centralny plac miasta po kilka tysięcy osób. Do Wadowic zjeżdżają ludzie z okolicznych miejscowości. Przez te lata utarło się, że Wadowice rozpoczynają w ten sposób sylwestrową zabawę.
Burmistrz nie chce fajerwerków, bo 10 minut fajerwerków kosztuje ponad 10 tysięcy złotych.Czyli, że jedna minuta kosztuje podatników tysiąc złotych.
Pokaz fajerwerków w firmie pirotechników z Libiąża zamówiły jeszcze poprzednie władze miejskie, czyli burmistrz Ewa Filipiak.
Bezpieczeństwa na imprezie pilnowali strażnicy miejscy oraz strażacy ochotnicy z OSP Wadowice, OSP Klecza i OSP Chocznia. Pokaz przebiegał spokojnie i zakończył się oklaskami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?