Nasi dziennikarze zapytali detektywa, dlaczego jego ludzie patrolowali Wadowice. - Dotarły do nas informację o różnych powiązaniach Urzędu Miasta z niektórymi firmami zajmującymi się przewozami w powiecie wadowickim - mówi Krzysztof Rutkowski, który osobiście w akcji nie uczestniczył.
W magistracie jednak przekonują nas, że o wizycie Rutkowskiego w mieście nic nie wiedzą. - W urzędzie nikogo z patrolu nie było - zapewnia Stanisław Kotarba, rzecznik magistratu.
Zaskoczony wizytą patrolu jest też prokurator rejonowy w Wadowicach Jerzy Utrata. Mówi, że żadnych dokumentów od detektywa jeszcze nie otrzymał.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?