Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Wadowicach nie ma już miejsca dla Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej? Dostali wypowiedzenie z zajmowanego lokalu

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Ulica Krakowska w Wadowicach. Siedziba Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej. Zdjęcia archiwalne.
Ulica Krakowska w Wadowicach. Siedziba Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej. Zdjęcia archiwalne. Towarzystwo Miłośników Ziemi Wadowickiej/Facebook
Decyzja burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego o rozwiązaniu umowy na korzystanie z piętra kamienicy przy ulicy Krakowskiej pozbawiła siedziby Towarzystwo Miłośników Ziemi Wadowickiej. Jego członkowie oskarżają teraz "włodarza" miasta o polityczną zemstę za brak poparcia w wyborach samorządowych.

Burmistrz Wadowic Bartosz Kaliński wypowiedział (z końcem tego roku) umowę darmowego użyczenia miejskiego lokalu Towarzystwu Miłośników Ziemi Wadowickiej. Oznacza to, że do 4 stycznia musi ono wynieść się z budynku przy ulicy Krakowskiej w Wadowicach.

To jedna z lepszych lokalizacji w tym mieście. Znajduje się przy reprezentacyjnym deptaku, tuż obok wadowickiego rynku.

Magistrat wyjaśnia, że Towarzystwo korzystało z niego nieodpłatnie aż przez pięć lat i nie było to z korzyścią dla gminnego budżetu. Teraz lokal ma trafić albo pod wynajem, albo też zostanie wykorzystany na potrzeby jednego z wydziałów Urzędu Miejskiego

Członkowie Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej twierdzą, że ta decyzja ich zaskoczyła. Nie wiedzą gdzie teraz będą się spotykać.

Podejrzewają, że stoją za nią tak naprawdę motywy polityczne

Prezes TMZW, Zbigniew Jurczak, znany jest ze swoich lewicowych poglądów. Podczas wyborów samorządowych burmistrz Bartosz Kaliński (wystawiony przez PiS) nie mógł liczyć na wsparcie Towarzystwa, kojarzonego z intelektualną elitą Wadowic. Teraz miałby się za to mścić na jego członkach.

Wskazuje na to sposób w jaki działa PiS w całym kraju. Burmistrz mógł nas co prawda eksmitować w lecie, kiedy były jakieś warunki dla wyprowadzki emerytów, ale nie wymagajmy przyzwoitości od polityków "głoszących miłość bliźniego"

twierdzi Jurczak.

Lokal od miasta TMZW otrzymało decyzją poprzedniego burmistrza Wadowic, Mateusza Klinowskiego, z którym Jurczakowi jest bardziej po drodze jeśli chodzi o politykę. Teraz były burmistrz na decyzji swojego następcy nie zostawia suchej nitki:

Stowarzyszeniu przywróciłem należne mu miejsce na kulturalnej mapie Wadowic. Za mojej kadencji było one aktywnym animatorem lokalnej kultury i związanych z nią wydarzeń. Dzisiaj wylatuje na bruk (...) za przyczyną polityków związanych z prawicą

napisał radny Wadowic Mateusz Klinowski na Facebooku.

W Wadowicach jednak nie wszyscy martwią się tym, że TMZW musi sobie poszukać nowego miejsca.

Lokal dostali poza przetargiem. Lewicowy burmistrz poszedł na rękę lewicowemu prezesowi Towarzystwa. Ci sami ludzie nie protestowali, gdy poprzedni włodarz w podobny sposób pozbawił siedziby wadowicki oddział NSZZ Solidarność

mówi nam jeden z byłych związkowców z Wadowic.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W Wadowicach nie ma już miejsca dla Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej? Dostali wypowiedzenie z zajmowanego lokalu - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto