Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Trzebini zabrakło snajpera w konfrontacji z Sokołem Przytkowice w grupie zachodniej 4 ligi (0:0)

Jerzy Zaborski
Trzebinianie (zielone stroje) w pierwszym meczu nie mieli armat.
Trzebinianie (zielone stroje) w pierwszym meczu nie mieli armat. Fot. Jerzy Zaborski
MKS Trzebinia Siersza bezbramkowo zremisował z Sokołem Przytkowice w pierwszym meczu wiosny w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej. Było to jedyne spotkanie czwartej kolejki.

Wydawało się, że trzebinianie lepiej od rywali zaczęli mecz, stwarzając sobie kilka dogodnych okazji do otwarcia wyniku. Zabrakło jednak przysłowiowej kropki nad „i”. – W poczynaniach zawodników widać było sporą nerwowość. Było to spotkanie sąsiadów w tabeli, w dodatku walczących o utrzymanie. Chodziło przede wszystkim o to, żeby nie stracić bramki _– zwrócił uwagę Robert Moskal, trener MKS. – _Mieliśmy przed przerwą dwie doskonałe pozycje, ale chłopcy wybrali złe rozwiązania.
Po przerwie trzebinianie sprawiali jednak wrażenie nieco zagubionych. Nie potrafili poradzić sobie z agresywną postawą przytkowiczan. – Przegrywaliśmy niemal wszystkie piłki w środku pola, które wracały na naszą połowę _– tłumaczy trzebiński szkoleniowiec. – _Potem musieliśmy wszystko zacząć od początku, ale efekt kolejnej próby był podobny. Piłka lądowała na aucie lub zawodnicy atakowali środkiem pola, zamiast uruchamiać skrzydła. To są może proste sprawy, ale w ferworze walki chłopcy najwyraźniej o nich zapominają.
Na poziomie IV ligi nie powinno się zapominać o piłkarskim abecadle. - _Czasem jednak tak bywa, że jak się czegoś bardzo pragnie, to wychodzi całkiem na odwrót _– analizuje trener Moskal.
W Trzebini widać było brak ważnych ogniw, czyli Damiana Lickiewicza oraz Sławomira Smolenia. Drugi jest typowym łowcą goli, więc z nim w składzie z pewnością udałoby się choć jedną sytuację wykorzystać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto