Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kalwariance odcinają przeszłość „grubą kreską”, żeby zacząć punktować w IV lidze piłkarskiej

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
W okręgówce Kalwarianka nie miała sobie równych, a na szczeblu wojewódzkim nie może się odnaleźć
W okręgówce Kalwarianka nie miała sobie równych, a na szczeblu wojewódzkim nie może się odnaleźć
Nie tak w Kalwariance wyobrażali sobie początek jesieni w IV lidze piłkarskiej. Zespół, który zdeklasował konkurencję w okręgówce, w elicie wojewódzkiej kompletnie nie może się odnaleźć. Po sześciu porażkach znajduje się na dnie tabeli. Z pracy zrezygnował trener Konrad Tyrpuła.

Beniaminkowie, na fali awansu, właśnie na początku rozgrywek w wyższej klasie zwykle punktują. W Kalwariance jest odwrotnie. Wśród kibiców można usłyszeć, że pierwszym błędem po awansie było wypuszczenie z klubu Krzysztofa Wądrzyka. Owszem, szkoleniowiec zrezygnował sam, ale czy w klubie zrobiono wszystko, żeby go zatrzymać?

Następca Wądrzyka pochodził z okolic Krakowa. Wcześniej nie pracował na szczeblu wojewódzkim. Jednak liczono, że skoro Konrad Tyrpuła miał na swoim koncie sukcesy z Nadwiślanką Nowe Brzesko, jego warsztat jest dobry na poziom wojewódzki.

Zmiana składu po awansie

Wiadomo, że letnia przerwa jest zbyt krótka i w niej trzeba ostrożnie dokonywać transferów. W Kalwarii pojawiło się kilku nowych zawodników. Wyjściowa „jedenastka” różni się znacząco od tej, jaka była w klasie okręgowej.

- Pozyskaliśmy kilku młodzieżowców, bo w tej grupie mieliśmy największe zapotrzebowanie – wyjaśnia Grzegorz Makówka, członek zarządu kalwaryjskiego klubu. - Obowiązek gry młodzieżowców narzuca regulamin rozgrywek. Wśród nich musi być rywalizacja.

Pojawienie się kilku nowych zawodników sprawiło, że musieli się wkomponować do zespołu. Gdyby większość składu z okręgówki pozostała, pewnie proces byłby krótszy. Tymczasem los nie oszczędził kalwarian. Po wywalczeniu mistrzostwa w okręgówce z zespołem pożegnali się Dariusz Hobrzyk i Patryk Kosowski. W Pucharze Polski na szczeblu wadowickiego podokręgu, przed startem czwartoligowych rozgrywek, groźnej kontuzji nabawił się środkowy obrońca Wiktor Sajczuk. Do końca rundy na pewno już nie zagra. Jakby tego było mało, na wyjazdy zagraniczne zdecydowali się Krzysztof Skrzypiec i Dawid Sermak. Ten pierwszy zrobił to nie tak dawno. Skoro był już „na walizkach”, nie chciał grać w ostatnim meczu przeciwko Dalinowi Myślenice, przegranym u siebie 1:3. Sermak o swoich planach powiedział już po zakończeniu sezonu.

- Wiadomo, że porażki nie budują atmosfery, bo nie zasługujemy na to, żeby bez punktu być na dnie tabeli. Jedna trzecia rundy już za nami, ale do bezpiecznej strefy, czyli czwartego miejsca od końca, tracimy sześć punktów. „Tylko”, ale także „aż”. Inny zespół z naszego powiatu wadowickiego, Beskid Andrychów, zaczął ligę trzema porażkami, ale po odniesieniu pierwszego zwycięstwa, zaczął punktować – tłumaczy Makówka. - Zespół potrzebuje impulsu, pozwalającego mu na nowo uwierzyć w siebie. Przecież wiosną, w okręgówce, nie przegraliśmy meczu.

Kalwarianie nie mają łatwego zadania. W najbliższej kolejce podejmą rezerwę Bruk-Bet Termalica Nieciecza, aktualnego lidera rozgrywek, mającego na koncie tylko jedną porażkę. To mieszanka młodości z doświadczeniem. Potem „meblarzy” czeka wyjazd na Wolanię Wola Rzędzińska, na boisku której przegrały inne ekipy ziemi wadowickiej, jak Beskid Andrychów czy Orzeł Ryczów.

- Nie ma sensu patrzeć w tabelę. W nowej, czwartej lidze są najlepsze zespoły ze zlikwidowanych grup zachodniej i wschodniej. Każdy może wygrać z każdym. Trzeba umieć pomóc szczęściu i odciąć przeszłość „grubą kreską” – tymi słowami Grzegorz Makówka stara się wlać w serca zawodników nadzieję na lepszą przyszłość.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto