Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Andrychowie dron tropił mieszkańców palących śmieciami

Bogumił Storch
Bogumił Storch
zdjecie ilustracyjne
zdjecie ilustracyjne Łukasz Bobek/arch.GK
Przyłapanym na gorącym uczynku grozi 500 zł mandatu lub kara nawet grzywny do 5000 zł. W Andrychowie przez dwa dni dron tropił trucicieli w ramach walki ze smogiem.

FLESZ - Demaskujemy mity o weganizmie i wegetarianizmie

Władze Andrychowa, w ramach walki ze smogiem, postanowiły skorzystać ze specjalistycznego drona, który wykorzystywany jest nie tylko do monitorowania i namierzania palących śmieciami, ale i do pomiarów zanieczyszczeń nad kominami budynków prywatnych.

Gmina nie kupiła go na własność, bo wydatek rzędu ok. 100 tys. zł uznano za zbyt kosztowny. Dlatego dron został wypożyczony tylko na dwie dni, kiedy to wykonano sesje pomiarowe, każda po 6 godzin.

Koszt wypożyczenia sprzętu wyniósł nieco ponad 4 tys. zł.

Wyglądało to tak, że dron nadlatywał nad dom i natychmiast wykonywał pomiary zanieczyszczeń, które trafiały do straży miejskiej a ta, w przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, mogła wejść na podejrzaną posesję na kontrolę.

Przyłapanym groziło 500 zł mandatu lub nawet kara grzywny do 5000 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: W Andrychowie dron tropił mieszkańców palących śmieciami - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto