Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzebinia Siersza zremisowała z Sokołem Przytkowice 0:0 w meczu walczących o utrzymanie w IV lidze

Jerzy Zaborski
W jedynym rozegranym pojedynku czwartej wiosennej kolejki spotkały się zespoły walczące o utrzymanie. Być może presja wyniku, sprawiła, że na boisku było sporo niedokładności. Jednak ambicji zawodnikom obu drużyn nie można było odmówić.

Każda ze stron miała piłkę meczową. Wystarczyło zachować odrobinę zimnej krwi i druga strona otrzymałaby cios, po którym z pewnością nie byłaby się w stanie podnieść.
Pierwsi bliżsi wzięcia pełnej puli byli goście. W 75 min prawą stroną urwał się Zając, po zagraniu którego piłka trafiła na 8 metr do Pali. Ten jednak, nie dość, że uderzył lekko, to jeszcze spudłował. Chwilę potem przyjezdni stracili Flakę, więc taktyka na ostatnie minuty spotkania była prosta, obrona bezbramkowego remisu.
Trzebinianie atakowali, ale ich akcjom brakowało wykończenia. Jeśli już wywalczyli piłkę w środku boiska, podanie było adresowane w puste pole. Jednak w 90 min, na indywidualną akcję zdecydował się Kowalik, który – po minięciu rywala – z prawej strony wbiegł w pole karne, a piłka uderzona z 14 m, zatrzymała się na poprzeczce. – W futbolu czasem trzeba mieć szczęście, którego tym razem nam zabrakło – ocenił Robert Moskal, trener trzebinian. – Czujemy niedosyt, ale ważne też jest to, że w tyłach wyszliśmy na zero.
- Punkt na obcym boisku, kiedy mecz kończyliśmy w osłabieniu, trzeba sobie umieć szanow_ać – stwierdził Roman Skowronek, trener przytkowiczan. – _Podobno w futbolu suma szczęścia musi wyjść na zero i chyba w inauguracji byliśmy tego świadkami.
Początek spotkania należał jednak do trzebinian. W 9 min Giermek uderzył tuż nad poprzeczką. Z kolei gości odpowiedzieli strzałem z wolnego Flaki, po którym Gielarowski z najwyższym trudem przeniósł piłkę ponad poprzeczką. Został on podyktowany za zagranie ręką tuż przed polem karnym przez Pawła Szczepanika (13 min). Była to jedyna akcja gości w pierwszej połowie.
Po zmianie stron goście podeszli wysoko, a gospodarze nie bardzo mogli poradzić sobie z ich agresją. Potem były sytuacje meczowe opisane we wstępie.

MKS Trzebinia Siersza – Sokół Przytkowice 0:0
Sędziował: Mariusz Kucia (Kraków). Żółte kartki: Domurat, Giermek, J. Pająk – Flaka (dwie), Zając, W. Stokłosa, Michorczyk. Czerwona kartka: Flaka (76). Widzów: 50
.
MKS: Gielarowski – T. Szczepanik, Juraszek, Kalinowski, P. Szczepanik – Ołownia, Czyszczoń (83 J. Pająk), Rolka (67 Wojydła), Domurat – Kowalik, Giermek (88 Sieczko).
Sokół: M. Żak – Zając, Godawa, Żurek, Flaka – Michorczyk, W. Stokłosa, Monica (88 Hujdus), Mazurek – Czara (76 Smajek), Pala (81 M. Żak)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto