Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Targanice: strażacy szukali pożaru, którego... nie było

Redakcja
Policja złapała mężczyznę, który dla żartu zawiadomił straż pożarną o wielkim pożarze domu. - Pali się dwupiętrowy dom w Targanicach! Ogień wychodzi już na dach! Wyciągam dzieci na zewnątrz - takie zgłoszenie odebrali w Wielki Czwartek o godz. 9 strażacy.

Do akcji skierowano cztery jednostki straży wraz z wozem dowodzenia. Przede wszystkim strażacy starali się odnaleźć miejsce pożaru, bo informator podał tylko, że chodzi o numer domu 38. A w tej wsi jest kilka ulic z takim numerem domu. Pozostało im tylko pytać mieszkańców i wypatrywać dymu lub ognia. Świadkowie akcji twierdzą, że strażacy jeździli po wsi jak wariaci. Tak bardzo chcieli ratować ludzi z płonącego budynku. - Sprawdzali kilkadziesiąt minut Targanice, pytali ludzi i pożar nie został namierzony - poinformował Jerzy Walczak, rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Wadowicach.

Po około dwóch godzinach strażacy wrócili do jednostek. Zaś sprawą fałszywego alarmu zajęła się policja. Punktem wyjścia do poszukiwań była rozmowa z dyżurnym PSP, która została nagrana, a także numer telefonu, który wyświetlił się podczas zgłoszenia.

Policja zatrzymała w związku ze sprawą 40-letniego mieszkańca Targanic, rencistę. Podczas przesłuchania przyznał się do winy i powiedział, że zaalarmował straż dla.... żartu. - Kiedy telefonował był bardzo przekonujący i zdenerwowany. Mówił, że dzieci ratuje. Wydawał się szczery, tak jak człowiek, który ratuje ludzkie życie - mówi asp. Mariusz Niemas, dyżurny operacyjny, który przyjmował zgłoszenie.

Dowcipnisiowi zostały już przedstawione zarzuty spowodowania fałszywego alarmu. Grozi mu do 8 lat pozbawiania wolności. Mężczyzna nie był wcześniej karany. - To szybkie ujęcie sprawcy powinno być przestrogą dla dowcipnisiów - mówią strażacy.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto