Zapora i zbiornik wodny budowane są już 25 lat i chociaż stan zaawansowania prac przy samym zbiorniku wynosi 90 proc., to nadal nie może on spełniać swojej roli - rezerwuwaru wody pitnej, ochrony przeciwpowodziowej i akwenu do uprawiania sportów wodnych.
Mieszkańcy gmin Mucharz, Stryszów, Zembrzyce, oraz ci którzy wykupili tereny, liczyli na kokosy zarobione na turystyce. - Chciałem tam zbudować przystań dla jachtów i motel, ale na razie woda w zbiorniku była tylko podczas powodzi - z goryczą mówi Marek Marnicki, biznesmen z Żywca.
Wszystko przez to, że zanim wody rzeki Skawy wypełnią zbiornik wodny, trzeba przenieść na prawy brzeg rzeki tory i nasyp kolejowy. Teraz po dnie przyszłego jeziora wiedzie bowiem linia kolejowa z Krakowa do Zakopanego.
- Chodzi o 9-kilometrowy odcinek ze Stryszowa do Zembrzyc - mówi Piotr Jamka z-ca dyr. Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie. Dodaje, że istniejącej linii też wcześniej rozebrać nie można, bo to bardzo popularna trasa.
Przełożenie linii kolejowej oraz doprowadzenie poziomu zbiornika wodnego do 312 m n.p.m. nastąpi do końca 2014 roku - obiecuje ministerstwo. To wówczas ma zakończyć się ta trwająca od 1986 roku wodna inwestycja.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?