Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Smoleńsk, walka z opozycją i LGBT? Urzędnicy z Wadowic ściągnęli speców od Rydzyka, by uczyć młodzież dziennikarstwa

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Warsztaty zorganizowane przez imperium Tadeusza Rudzyka oraz władze Wadowic i powiatu wadowickiego
Warsztaty zorganizowane przez imperium Tadeusza Rudzyka oraz władze Wadowic i powiatu wadowickiego UM Wadowice/ zrzut ekranu Facebook
W Wadowicach i w Kalwarii Zebrzydowskiej Telewizja Trwam, Starostwo Powiatowe i wadowicki Urząd Miejski urządziły warsztaty medialne dla młodzieży. - Szkolący mówili wprost, albo sugerowali, że Bruksela, lewactwo, LGBT i opozycja nami manipulują a prawda jest tylko w Radiu Maryja i warto tam pracować. A za nieobecność na warsztatach, niby dobrowolnych, groziła jedynka w dzienniku - twierdzi jeden licealistów. Mieszkańcy dodają, że to skandal, by za pieniądze podatnika, w gminnych instytucjach kultury, promować kontrowersyjną działalność imperium Tadeusza Rydzyka. Lokalne władze zaprzeczają jednak, by doszło tam do siania propagandy za publiczne pieniądze. Dementują plotki i wskazują na plusy tego projektu.

Chodzi o warsztaty „Nowe widnokręgi – zrozumieć media”, zorganizowane pod koniec września 2020 r. w publicznych instytucjach i przy sporym zaangażowaniu lokalnych władz.

Najpierw dziennikarze imperium medialnego toruńskiego redemptorysty uczyli młodych ludzi dziennikarstwa w Wadowickim Centrum Kultury, a potem podobne warsztaty, tym razem przeznaczone dla uczniów ZSiPO im. Mikołaja Kopernika oraz Zespołu Szkół im. Komisji Edukacji Narodowej, odbyły się też w Kalwarii Zebrzydowskiej.

Wcześniej na portalach społecznościowych zarówno Urząd Miejski, jak i wadowickie Starostwo Powiatowe reklamowały to, jako ważne wydarzenie.

Na zajęciach pojawili się też przedstawiciele lokalnych władz, związani z Prawem i Sprawiedliwością. Nie zabrakło m.in. burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego (polityk PiS) oraz wicestarosty powiatu wadowickiego Beaty Smolec (do Rady Powiatu startowała z listy PIS). Z tego powodu część mieszkańców błędnie uznała zajęcia, jako inicjatywę tylko i wyłącznie wadowickich samorządowców.

Moja córka trafiła tam, bo marzy żeby zostać dziennikarką i liczyła, że dzięki temu może liczyć na wyższą ocenę w szkole

- opowiada ojciec jednej z młodych uczestniczek tych warsztatów, który po ich zakończeniu, oburzony zadzwonił do naszej redakcji. - Sama chciała pójść na te szkolenie. Podobnie jak my, pomyślała, że organizują je władze miasta i powiatu, które na pewno sprowadziły fachowców - dodaje mężczyzna.

Jak wyglądały zajęcia w Wadowicach?

Zajęcia odbyły się w trzech blokach tematycznych: tv, radio, prasa. Na miejscu podjechał wóz transmisyjny z pełnym wyposażeniem, w środku były kamery do transmisji oraz duży ekran. Uczniów na widowni posadzono w bezpiecznych odstępach. To, co usłyszeli od prowadzących, nie wszystkim się jednak spodobało.

W szkole nic nie mówili, że będą tam ludzie od Rydzyka a nie miałem czasu przeglądać internetu, żeby sprawdzić, kto za tym stoi. Gdybym wiedział, to moje dziecko zostałoby w domu

- zarzeka się mieszkaniec powiatu wadowickiego.

Oficjalnie licealiści mieli tam poznać warsztat pracy dziennikarskiej, dowiedzieć się o sposobach przygotowywania obiektywnych materiałów. Z relacji uczestników szkolenia, z którymi udało się nam skontaktować, wynika jednak, że młodzież, zamiast uczyć się sztuki dziennikarstwa, była tam - jak sami mówią - poddawana politycznej i światopoglądowej indoktrynacji.

Tłumaczono, że lewackie media nas oszukują, by siać propagandę LGBT i że prawdę znajdziemy dziś tylko w TV Trwam, Naszym Dzienniku i radiu Maryja a internet to samo zło. Że opozycja i lewica z Brukseli chcą w przedszkolach namawiać dzieci do zmiany płci i inne takie głupoty

- opowiada jeden z licealistów.

Jak już mówili coś przydatnego, na przykład o technice montażu, to ilustrowali to fragmentami propagandowych filmów. Już nie pamiętam, czy był to "Smoleńsk" czy jakaś inna, skrajnie jednostronna relacja z TV Trwam o aborcji albo Owsiaku

- dodaje chłopak.

Medialna szkoła ojca redemptorysty Tadeusza Rydzyka, od pewnego czasu prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży. Ekipa z Torunia pojawia się, dwa razy w miesiącu w różnych częściach Polski, głównie w szkołach, również tych publicznych, a także w domach kultury. Łatwo sprawdzić, że zazwyczaj są to akurat te miejscowości, w których władzę pełnią przychylni Tadeuszowi Rydzykowii politycy Prawa i Sprawiedliwości.

Propaganda i reklama prywatnego imperium medialnego za publiczne pieniądze w gminnych instytucjach? To skandal

- komentują mieszkańcy Wadowic. Podobne komentarze zamieszczono na Facebooku, gdzie wadowicki magistrat promował te warsztaty.

Zupełnie inaczej sytuację z warsztatami pod egidą TV Trwam i Radia Maryja opisują wadowiccy politycy

Zdaniem wicestarosty powiatu wadowickiego Beaty Smolec, nie było tam żadnej propagandy a młodzież uczono jedynie samych pożytecznych rzeczy. Jej zdaniem warsztaty spotkały się z bardzo dużym zainteresowaniem uczniów i wcale nie trzeba było nikogo do nich przymuszać.

Wicestarosta zapewnia wręcz, że gdyby nie obowiązujący reżim sanitarny, związany z pandemią koronawirusa, to sale nie byłyby zapełnione w połowie, tylko wypełnione po brzegi.

Podczas zajęć młodzież miała możliwość aktywnego uczestnictwa poprzez przygotowywanie reportaży, mogła wcielić się w rolę m.in. realizatora obrazu i dźwięku, dziennikarza sportowego i pogodynki, miała możliwość pracy z kamerą

- wylicza zalety współpracy z Tadeuszem Rydzykiem wicestarosta Smolec i dodaje, że wbrew temu, co sugerują mieszkańcy, Powiat Wadowicki nie poniósł żadnych kosztów, związanych z organizacją tego wydarzenia.

Wicestarosta Smolec nie odpowiedziała jednak na nasze pytania o koszty zużycia np. prądu w samorządowych budynkach. Bez odpowiedzi zostały też pytania o to, czy warsztaty szkoły Rydzyka wymagały zaangażowania pracowników podległych Starostwu instytucji i czy robili to oni w swoich godzinach pracy.

Na te same pytania nie dostaliśmy tez odpowiedzi z wadowickiego magistratu.

W warsztatach zorganizowanych w Wadowicach uczestniczyło łącznie 362 uczniów, po 181 każdego dnia. Udział w warsztatach był dobrowolny i bezpłatny dla uczestników

- poinformował nas jedynie Urząd Miejski w Wadowicach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto