Chodzi o warsztaty „Nowe widnokręgi – zrozumieć media”, zorganizowane pod koniec września 2020 r. w publicznych instytucjach i przy sporym zaangażowaniu lokalnych władz.
Najpierw dziennikarze imperium medialnego toruńskiego redemptorysty uczyli młodych ludzi dziennikarstwa w Wadowickim Centrum Kultury, a potem podobne warsztaty, tym razem przeznaczone dla uczniów ZSiPO im. Mikołaja Kopernika oraz Zespołu Szkół im. Komisji Edukacji Narodowej, odbyły się też w Kalwarii Zebrzydowskiej.
Wcześniej na portalach społecznościowych zarówno Urząd Miejski, jak i wadowickie Starostwo Powiatowe reklamowały to, jako ważne wydarzenie.
Na zajęciach pojawili się też przedstawiciele lokalnych władz, związani z Prawem i Sprawiedliwością. Nie zabrakło m.in. burmistrza Wadowic Bartosza Kalińskiego (polityk PiS) oraz wicestarosty powiatu wadowickiego Beaty Smolec (do Rady Powiatu startowała z listy PIS). Z tego powodu część mieszkańców błędnie uznała zajęcia, jako inicjatywę tylko i wyłącznie wadowickich samorządowców.
Moja córka trafiła tam, bo marzy żeby zostać dziennikarką i liczyła, że dzięki temu może liczyć na wyższą ocenę w szkole
- opowiada ojciec jednej z młodych uczestniczek tych warsztatów, który po ich zakończeniu, oburzony zadzwonił do naszej redakcji. - Sama chciała pójść na te szkolenie. Podobnie jak my, pomyślała, że organizują je władze miasta i powiatu, które na pewno sprowadziły fachowców - dodaje mężczyzna.
Jak wyglądały zajęcia w Wadowicach?
Zajęcia odbyły się w trzech blokach tematycznych: tv, radio, prasa. Na miejscu podjechał wóz transmisyjny z pełnym wyposażeniem, w środku były kamery do transmisji oraz duży ekran. Uczniów na widowni posadzono w bezpiecznych odstępach. To, co usłyszeli od prowadzących, nie wszystkim się jednak spodobało.
W szkole nic nie mówili, że będą tam ludzie od Rydzyka a nie miałem czasu przeglądać internetu, żeby sprawdzić, kto za tym stoi. Gdybym wiedział, to moje dziecko zostałoby w domu
- zarzeka się mieszkaniec powiatu wadowickiego.
Oficjalnie licealiści mieli tam poznać warsztat pracy dziennikarskiej, dowiedzieć się o sposobach przygotowywania obiektywnych materiałów. Z relacji uczestników szkolenia, z którymi udało się nam skontaktować, wynika jednak, że młodzież, zamiast uczyć się sztuki dziennikarstwa, była tam - jak sami mówią - poddawana politycznej i światopoglądowej indoktrynacji.
Tłumaczono, że lewackie media nas oszukują, by siać propagandę LGBT i że prawdę znajdziemy dziś tylko w TV Trwam, Naszym Dzienniku i radiu Maryja a internet to samo zło. Że opozycja i lewica z Brukseli chcą w przedszkolach namawiać dzieci do zmiany płci i inne takie głupoty
- opowiada jeden z licealistów.
Jak już mówili coś przydatnego, na przykład o technice montażu, to ilustrowali to fragmentami propagandowych filmów. Już nie pamiętam, czy był to "Smoleńsk" czy jakaś inna, skrajnie jednostronna relacja z TV Trwam o aborcji albo Owsiaku
- dodaje chłopak.
Medialna szkoła ojca redemptorysty Tadeusza Rydzyka, od pewnego czasu prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży. Ekipa z Torunia pojawia się, dwa razy w miesiącu w różnych częściach Polski, głównie w szkołach, również tych publicznych, a także w domach kultury. Łatwo sprawdzić, że zazwyczaj są to akurat te miejscowości, w których władzę pełnią przychylni Tadeuszowi Rydzykowii politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Propaganda i reklama prywatnego imperium medialnego za publiczne pieniądze w gminnych instytucjach? To skandal
- komentują mieszkańcy Wadowic. Podobne komentarze zamieszczono na Facebooku, gdzie wadowicki magistrat promował te warsztaty.
Zupełnie inaczej sytuację z warsztatami pod egidą TV Trwam i Radia Maryja opisują wadowiccy politycy
Zdaniem wicestarosty powiatu wadowickiego Beaty Smolec, nie było tam żadnej propagandy a młodzież uczono jedynie samych pożytecznych rzeczy. Jej zdaniem warsztaty spotkały się z bardzo dużym zainteresowaniem uczniów i wcale nie trzeba było nikogo do nich przymuszać.
Wicestarosta zapewnia wręcz, że gdyby nie obowiązujący reżim sanitarny, związany z pandemią koronawirusa, to sale nie byłyby zapełnione w połowie, tylko wypełnione po brzegi.
Podczas zajęć młodzież miała możliwość aktywnego uczestnictwa poprzez przygotowywanie reportaży, mogła wcielić się w rolę m.in. realizatora obrazu i dźwięku, dziennikarza sportowego i pogodynki, miała możliwość pracy z kamerą
- wylicza zalety współpracy z Tadeuszem Rydzykiem wicestarosta Smolec i dodaje, że wbrew temu, co sugerują mieszkańcy, Powiat Wadowicki nie poniósł żadnych kosztów, związanych z organizacją tego wydarzenia.
Wicestarosta Smolec nie odpowiedziała jednak na nasze pytania o koszty zużycia np. prądu w samorządowych budynkach. Bez odpowiedzi zostały też pytania o to, czy warsztaty szkoły Rydzyka wymagały zaangażowania pracowników podległych Starostwu instytucji i czy robili to oni w swoich godzinach pracy.
Na te same pytania nie dostaliśmy tez odpowiedzi z wadowickiego magistratu.
W warsztatach zorganizowanych w Wadowicach uczestniczyło łącznie 362 uczniów, po 181 każdego dnia. Udział w warsztatach był dobrowolny i bezpłatny dla uczestników
- poinformował nas jedynie Urząd Miejski w Wadowicach.
- Miała w brzuchu 30 kg guza! Wycięli go w szpitalu w Oświęcimiu
- Te kociaki czekają w schronisku w Oświęcimiu na nowy dom
- Niedziela na Pustyni Błędowskiej. To miejsce przyciąga!
- Dziki grasują w centrum Chrzanowa. Buchtują między blokami [ZDJĘCIA]
- Bartłomiej Bertolin trzy miesiące po amputacji nogi ruszył w góry. W protezie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?