Goście zadali rozstrzygający cios na 10 minut przed końcem. Autorem gola na 2:1 był Mateusz Hankus, który ładnym uderzeniem przy słupku zakończył indywidualną akcję.
- Zwycięstwo cieszy podwójnie - nie kryje Jan Sporysz, trener skidzinian. - Mieliśmy spore problemy personalne. Kadra była mocno okrojona, a jechaliśmy na szczególnie trudny teren. Po ostatnich porażkach trzy punkty były nam wręcz niezbędne - stwierdził trener LKS Skidziń.
Pojutrze skidzinianie zmierzą się z zespołem, który w ostatniej kolejce sprawił największą niespodziankę, pokonując sensacyjnie Jałowiec Stryszawa 1:0. Mowa o broniącym się przed degradacją Zrywie Żarki. W pierwszym meczu tych drużyn w Żarkach LKS Skidziń wygrał 1:0 po golu Rafała Brańki.
- Nie będzie to łatwy mecz, co najlepiej pokazuje wynik pojedynku Żarek z Jałowcem. Z zespołami mającymi "nóż na gardle" gra się wyjątkowo trudno - kończy Jan Sporysz.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?
Codziennie rano najświeższe informacje prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?