Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siedem tysięcy mieszkańców Wadowic zrobiło na rynku żywy portret papieża Jana Pawła II. Archiwalne zdjęcia i film sprzed 18 lat

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Wadowice. Żywy portret Jana Pawła II. 2002r.
Wadowice. Żywy portret Jana Pawła II. 2002r. Jacek Kozioł/Archiwum Polska Press
W 2002 roku blisko siedem tys. mieszkańców utworzyło na Rynku w Wadowicach żywy portret papieża Jana Pawła II. Uniesione w górę papierowe kwadraty, wycięte z "Gazety Krakowskiej", ułożyły się w portret Jana Pawła II, który został sfotografowany z helikoptera. Byliście tam? Zobaczcie film i archiwalne zdjęcia w naszej galerii.

Aż siedem tysięcy osób utworzyło 18 lat temu (w 2002 r.) na rynku w Wadowicach żywy portret Ojca Świętego. Był to prezent na jego 82. urodziny.

Na dany sygnał 7 tysięcy osób, precyzyjnie ustawionych na miejskim rynku, w wyznaczonym momencie uniosło nad głowami specjalne wydanie "Gazety Krakowskiej". Zdjęcie zrobiono z wojskowego helikoptera, pół kilometra nad miastem. Wykonał je, krążący cały czas w helikopterze nad rynkiem, fotograf Gazety Krakowskiej Jacek Kozioł wraz z twórcami koncepcji: Bogusławem Kaczmarkiem (Dziennik Bałtycki) i Krzysztofem Ignatowiczem.

Mieliśmy łączność z pilotem i portret faktycznie z góry był widoczny

wspomina Michał Siwiec-Cielebon z Wadowic, ówczesny pracownik wadowickiego oddziału "Gazety Krakowskiej".

Stworzenie portretu papieża, który wpisałby się w pejzaż wadowickiego Rynku, wymagało precyzji. Przygotowania do przedsięwzięcia trwały od wielu tygodni. Przeprowadzono nawet symulacje komputerowe.

Nie obyło się bez kłopotów. Dzień wcześniej (w piątek) pomalowano całą płytę rynku na kwadraty w sześciu kolorach, każdy dla innego sektora widowni. Nocny deszcz rozmył jednak prawie wszystko i od godz. 6 rano w sobotę ponownie trzeba było je malować.

Utworzenie portretu napotkało też na inne nieoczekiwane problemy. Zabrakło blisko jednej trzeciej uczestników akcji. Z powietrza okazało się, że portret powstał, ale papież ma szramy pod oczami, bo były puste miejsca na placu. Brakujące miejsca uzupełnili muzycy orkiestr strażackich i portret, choć z opóźnieniem, został utworzony po godz. 16. Strażacy byli ubrani na biało i dlatego zdjęcie jego twarzy z lotu ptaka miało białe paski. Zretuszowano je komputerowo przed publikacją zdjęcia w gazecie.

Na kwadrans przed trzecią tłum zdyscyplinowanymi strużkami wlewa się w wymierzoną przestrzeń. Każdy staje na przeznaczonym tylko jemu prostokącie nie większym niż strona gazety. Po godzinie stania ostre słońce daje się ludziom we znaki. Kilka osób szuka pomocy w punktach medycznych. Niektórzy dezerterują. Tłum skanduje: Chodźcie do nas, bo do zrobienia zdjęcia brakuje jeszcze tysiąca osób. W końcu, około 17 udaje się wypełnić sektory. Gazety w górę! To pada komenda z głośników. Las rąk podnosi "Krakowskie" nad głowy

relacjonowała w 2020 r. kulisy tego przedsięwzięcia "Gazeta Krakowska".

Po portrecie papieża powstała zbiorowa fotografia wadowiczan z początku XXI wieku. Do zdjęcia, wykonanego tym razem z podnośnika strażackiego, pozowało blisko 6,5 tys. osób.

A tak to pokazywała TVP Kraków:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto