Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ryczów. Stadion czwartoligowego Orła ma nową trybunę. Jest piękna!

Jerzy Zaborski
Jerzy Zaborski
Przerwa w piłkarskich rozgrywkach terenowych z powodu pandemii koronawirusa wcale nie oznacza przerwy dla działaczy. Ci, którzy w rundzie jesiennej przyjadą na mecz do Ryczowa w ramach czwartoligowych rozgrywek w Małopolsce, nie poznają obiektu, który wzbogacił się o nową trybunę.

Nowa trybuna, złożona z czterech rzędów, powstała od strony budynku klubowego. Może pomieścić łącznie 405 osób, z czego główna jej zadaszona część może pomieścić 201 osób. W bocznych sektorach może usiąść po 102 osoby w każdym.

Pod trybuną utwardzono teren kostką brukową. W miejscu, gdzie powstała nowa trybuna, były wcześniej ławki dla rezerwowych. Zostały one przeniesione na przeciwną stronę boiska.

Koszt całej inwestycji wyniósł 365 tys. zł. Z Europejskiego Funduszu na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 pozyskano na inwestycję 300 tysięcy złotych.

Przypomnijmy, że Orzeł Ryczów zakończył rozrywki na 5. miejscu w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej i był najwyżej sklasyfikowanym zespołem z zachodniej Małopolski, w tych występuje aż sześć, bo: Beskid Andrychów, Unia Oświęcim, LKS Rajsko, LKS Jawiszowice i MKS Trzebinia.

Zimą ryczowianie zatrudnili nowego szkoleniowca, Mariusza Wójcika, któremu zarząd klubu postawił za cel stały rozwój sportowy. Można się zatem domyślać, że prezes wraz z działaczami myślą w nie tak bardzo odległej perspektywie o próbie podjęcia walki o awans do trzeciej ligi. Żeby jednak móc się o nią bić, trzeba było najpierw zadbać o infrastrukturę stadionu. Jak widać, znacząco się poprawiła dzięki pomocy władz samorządowych, czyli gminie Spytkowice. Kolejny krok należy do piłkarzy.

Na razie wiadomo, że Małopolski Związek Piłki Nożnej zakończył rozgrywki ligowe na szczeblach lokalnych. Natomiast dokończone zostaną bieżące rozgrywki Pucharu Polski, a Orzeł Ryczów wygrał rywalizację w wadowickim podokręgu, awansując do półfinału zachodniej Małopolski. Ryczowianie muszą się zatem szykować na mecz przeciwko Victorii 1918 Jaworzno (mistrz Chrzanowa), na boisku rywala. Potem, w razie wygranej, ryczowianie musieliby walczyć w finale zachodniej Małopolski z mistrzem Oświęcimia, także na wyjeździe, bo tam na placu boju pozostały zespoły z klasy A.

Przypomnijmy, że Orzeł Ryczów w poprzednim sezonie dotarł aż do finału wojewódzkiego, przegrywając w nim z Hutnikiem Kraków 0:4.

- Musimy zacząć trenować wspólnie jak najwięcej, bo przerwa zimowa nie jest tak długa, jaką mieliśmy przez pandemię koronawirusa. Widać, że chłopcy na razie nie czują piłki - zwraca uwagę Mariusz Wójcik, trener Orła. - Nic dziwnego. Zimą, w normalnych warunkach można było potrenować w hali, czy popracować nad kondycją. W dobie pandemii przez pewien czas można było dostać mandat za samotne bieganie po lesie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto