Nowa trybuna, złożona z czterech rzędów, powstała od strony budynku klubowego. Może pomieścić łącznie 405 osób, z czego główna jej zadaszona część może pomieścić 201 osób. W bocznych sektorach może usiąść po 102 osoby w każdym.
Pod trybuną utwardzono teren kostką brukową. W miejscu, gdzie powstała nowa trybuna, były wcześniej ławki dla rezerwowych. Zostały one przeniesione na przeciwną stronę boiska.
Koszt całej inwestycji wyniósł 365 tys. zł. Z Europejskiego Funduszu na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020 pozyskano na inwestycję 300 tysięcy złotych.
Przypomnijmy, że Orzeł Ryczów zakończył rozrywki na 5. miejscu w grupie zachodniej IV ligi piłkarskiej i był najwyżej sklasyfikowanym zespołem z zachodniej Małopolski, w tych występuje aż sześć, bo: Beskid Andrychów, Unia Oświęcim, LKS Rajsko, LKS Jawiszowice i MKS Trzebinia.
Zimą ryczowianie zatrudnili nowego szkoleniowca, Mariusza Wójcika, któremu zarząd klubu postawił za cel stały rozwój sportowy. Można się zatem domyślać, że prezes wraz z działaczami myślą w nie tak bardzo odległej perspektywie o próbie podjęcia walki o awans do trzeciej ligi. Żeby jednak móc się o nią bić, trzeba było najpierw zadbać o infrastrukturę stadionu. Jak widać, znacząco się poprawiła dzięki pomocy władz samorządowych, czyli gminie Spytkowice. Kolejny krok należy do piłkarzy.
Na razie wiadomo, że Małopolski Związek Piłki Nożnej zakończył rozgrywki ligowe na szczeblach lokalnych. Natomiast dokończone zostaną bieżące rozgrywki Pucharu Polski, a Orzeł Ryczów wygrał rywalizację w wadowickim podokręgu, awansując do półfinału zachodniej Małopolski. Ryczowianie muszą się zatem szykować na mecz przeciwko Victorii 1918 Jaworzno (mistrz Chrzanowa), na boisku rywala. Potem, w razie wygranej, ryczowianie musieliby walczyć w finale zachodniej Małopolski z mistrzem Oświęcimia, także na wyjeździe, bo tam na placu boju pozostały zespoły z klasy A.
Przypomnijmy, że Orzeł Ryczów w poprzednim sezonie dotarł aż do finału wojewódzkiego, przegrywając w nim z Hutnikiem Kraków 0:4.
- Musimy zacząć trenować wspólnie jak najwięcej, bo przerwa zimowa nie jest tak długa, jaką mieliśmy przez pandemię koronawirusa. Widać, że chłopcy na razie nie czują piłki - zwraca uwagę Mariusz Wójcik, trener Orła. - Nic dziwnego. Zimą, w normalnych warunkach można było potrenować w hali, czy popracować nad kondycją. W dobie pandemii przez pewien czas można było dostać mandat za samotne bieganie po lesie.
- TOP 15 salonów fryzjerskich w Oświęcimiu
- Przed wojną było dostojnie i barwie, choć zdjęcia czarno-białe
- TOP kapele na wesele! Najlepsze zespoły weselne z Olkusza i okolic
- Dawna jednostka rakietowa znów do sprzedania. Zobaczcie, jak wygląda
- ZGH „Bolesław” likwiduje kopalnię Olkusz-Pomorzany
- Park Pokoju w Oświęcimiu. Widać już pierwsze efekty prac [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?