Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rozmowa z Kariną Opyrchał, młodą wokalistką z Wadowic

Redakcja
Rozmowa z Kariną Opyrchał młodą piosenkarką z Wadowic. Niedawno premierę miał jej drugi singiel wraz z teledyskiem.

Kiedy zrodziła się w Tobie pasja, zamiłowanie do muzyki?

Śpiewanie pojawiło się u mnie, dosyć wcześnie, bo już gdy miałam 3 lata. Na pewno wpływ miała na to moja rodzina. To dzięki nim postawiłam swoje pierwsze muzyczne kroki, zaczęłam startować w konkursach muzycznych i zapisałam się również na pierwsze lekcje wokalu w Wadowickim Centrum Kultury. Tam, trafiłam w ręce znakomitej wokalistki Bogumiły Kowalczyk.

Brałam też udział w wielu regionalnych przeglądach wokalnych. Otrzymałam nawet nominacje w kategorii Talent 2014. Później startowałam już w konkursach ogólnopolskich. Ukończyłam Szkołę Wokalno - Aktorską w Krakowie. Przełom nastąpił w 2015 roku, kiedy otrzymałam zaproszenie na Festiwal Międzynarodowy w Monachium - był to Koncert Galowy. Najważniejszy był dla mnie jednak Festiwal w Sycowie. Śpiewałam wtedy na tej samej scenie, co Michał Szpak.

Jak często koncertujesz?

Staram się regularnie występować w Festiwalach Ogólnopolskich jak i Międzynarodowych.

Co przekazujesz przez swoją muzykę? Co Cię inspiruje?

W swojej twórczości skupiam się głównie na ludzkich emocjach. Dla mnie, ważna nie jest tylko muzyka, ale przede wszystkim tekst. Przyznam, że lepiej się czuję w żywiołowych piosenkach i rockowych brzmieniach. Staram się pisać nie tylko o tym co nas spotyka w życiu, ale również o tym co czuję.

Niedawno premierę miał singiel wraz z teledyskiem. O czy opowiada ten utwór?

Żeby zrozumieć „Symfonię Odwagi”, trzeba się w ten utwór po prostu wczuć. Pisząc go kierowałam się symbolami planet, dlatego pierwszy wers mówi o Jowiszu i Słońcu. To singiel utrzymany w stylistyce popowej.

Co jest dla Ciebie ważne oprócz muzyki?

Bardzo lubię zdjęcia, dlatego wcześniej startowałam w wielu sesjach fotograficznych. Na razie traktuję jednak modelling jako pasję, może kiedyś do niego wrócę. Teraz skupiam się na muzyce. Poza tym uwielbiam podróżować, dzięki temu mogę się wyciszyć, zebrać myśli, tworzyć teksty i muzykę.

Twoja kariera muzyczna dopiero nabiera tempa. Jak się z tym czujesz?

Do tego, potrzeba dużo odwagi, na szczęście tej mi nie brakuje. Poza tym moi przyjaciele, rodzina i znajomi wspierają mnie w tym co robie, chcą bym się dalej rozwijała. Myślę, że w tej branży trzeba mieć też dużo szczęścia.

O czym marzysz?

Chciałabym poprzez moją muzykę nadać barw ludziom i mojemu rodzinnemu miastu, Wadowicom. W przyszłości chciałabym też wydać płytę i nakręcić teledysk w Wadowicach.

Ma dopiero 23 lata, mieszkasz w Niemczech, jesteś rodowitą Wadowiczanką. Co skłoniło Cię do wyjazdu w tak młodym wieku?

Chciałam dokonać zmian w moim życiu, nie lubię stać w miejscu. Było parę sytuacji, które nie szły po mojej myśli, dlatego wyjazd do Niemiec okazał się wielką i miłą odmianą. Nie żałuję.

Zobacz też: Jak pod Krakowem robi się znicze, czyli najważniejsza jest parafina

Źródło: dziennikpolski24.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto