Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rewitalizacja wadowickiego rynku: ile kosztowała inwestycja?

Robert Szkutnik
Magistrat w Wadowicach (budynek w tle) stoi przy rynku
Magistrat w Wadowicach (budynek w tle) stoi przy rynku fot. Robert Szkutnik
Rewitalizacja wadowickiego rynku. Coraz więcej niejasności pojawia się przy okazji rozliczenia inwestycji. Ile ona kosztowała, nie wiedzą nawet w magistracie. Tymczasem przedsiębiorcy kłócą się o zapłatę za roboty w sądzie, a komornik zabezpieczył wierzytelności w gminie Wadowice w wysokości prawie miliona złotych.

Rewitalizacja wadowickiego rynku. Komornik zajmuje milion złotych na koncie Wadowic

Rewitalizacja wadowickiego rynku i sąsiednich ulic wraz z infrastrukturą komunalną i drogową została powierzona przez burmistrz Ewę Filipiak firmie Mostostal Warszawa SA w drodze przetargu. Burmistrz w maju 2010 roku zawarła z tą firmą umowę, w której Mostostal za nieco ponad 7 mln 240 tys. zł brutto zobowiązał się wykonać: kanalizację deszczową, sanitarną, oświetlenie, sieci teletechniczne i zabezpieczenie sieci elektroenergetycznych.

Jeśli chodzi o te prace, nie było sprecyzowane, czy warszawska firma ma je przeprowadzić we własnym zakresie, czy może skorzystać z usług podwykonawcy. Jednak, co bardzo ważne, w umowie zawarto katalog prac, które główny wykonawca zobowiązał się wykonać samodzielnie - m.in. roboty drogowe, nawierzchniowe i elementy małej architektury.

Tymczasem Mostostal już w czerwcu 2010 r. zawarł dwie umowy z podwykonawcą Przedsiębiorstwem Inżynieryjno-Budowlanym Comodos z Wadowic. Jedną na 1 mln 207 tys. zł netto na roboty budowlane i drugą - na 4 mln 341 tys. zł netto - w której zlecił firmie Comodos wykonanie robót drogowych i nawierzchniowych oraz elementów małej architektury. W sumie zlecił prace za 6 mln 825 tys. zł brutto.

Stanisław Kotarba, rzecznik prasowy wadowickiego magistratu, potwierdza, że Mostostal korzystał z pomocy podwykonawców, m.in. firmy Comodos, utrzymuje jednak, że chodzi o prace, których wykonanie można było zlecić podwykonawcy - wspomnianą już kanalizację, oświetlenie itd.

Jak łatwo policzyć, Mostostal, nie ruszając nawet łopatą, zarobił blisko pół miliona złotych. - Co jest największym skandalem, Mostostal zlecił firmie Comodos prace, które sam miał jak najstaranniej przeprowadzić, dając rękojmię należytego ich wykonania - mówi Mariusz Witkowski ze stowarzyszenia Inicjatywa Wolne Wadowice.

Pikanterii sprawie dodaje fakt, że Comodos wcześniej pracował przy przebudowie ulicy Karmelickiej w Wadowicach. Prace za blisko milion złotych wykonał źle i został oskarżony przez wadowicką prokuraturę jesienią 2011 roku. Oskarżycielem posiłkowym w tym procesie jest gmina Wadowice.

W magistracie wiedziano o nierzetelności pracy Comodosu - było przecież śledztwo, które zakończono wiosną 2010 roku - a mimo to wpuszczono go na rynek. Żeby było jeszcze ciekawiej, Comodos także nie wykonał samodzielnie części powierzonych mu prac budowlanych - zlecił je kolejnym podwykonawcom: FPHU Tadrew z Libiąża oraz PHU Transbruk z Siedlisk.

Jak się okazało podczas kontroli przeprowadzonej we wrześniu 2012 roku przez Państwową Inspekcję Pracy w Krakowie, niektórzy z zatrudnionych przez te dwie firmy nie mieli kwalifikacji i uprawnień potrzebnych do wykonywania pracy. - Czy to dlatego rynek wraz z przyległościami trzeba ciągle teraz naprawić? - pyta Mira Suska, mieszkanka Wadowic, i przypomina, że dopiero co kolejny raz remontowano ul. Mickiewicza.

Puenta historii rewitalizacji jest niewesoła. Mostostal nie zapłacił Comodosowi całej kwoty, na jaką opiewały umowy. Wadowickie przedsiębiorstwo skierowało więc do Sądu Gospodarczego w Krakowie pozew przeciw głównemu wykonawcy o zapłatę 964 tys. zł, które jeszcze ten jest mu winien. A ponieważ inwestorem jest gmina, komornik sądowy zabezpieczył te pieniądze w jej budżecie.

Mimo to Stanisław Kotarba twierdzi, że to spór między firmami i gminie nic do tego. Przy okazji wyjaśnia, że "w chwili obecnej nie są znane całkowite koszty rewitalizacji rynku, ponieważ kontynuowane są prace oraz prowadzone są rozliczenia dotyczące robót zakończonych", więc jak gmina wyjdzie na sporze, ciągle nie wiadomo.

Sprawa bulwersuje mieszkańców Wadowic. Jej śledzeniem zajęło się stowarzyszenie Inicjatywa Wolne Wadowice. - Skierowaliśmy do prokuratury wadowickiej zawiadomienie o podejrzeniu popełniania przestępstwa przez panią burmistrz i urzędników nadzorujących prace - mówi Mariusz Witkowski z IWW. Uważamy, że wyrządzili szkodę majątkową - dodaje. I przypomina, że przed Sądem Okręgowym w Krakowie toczy się proces przeciwko Comodosowi w sprawie remontu ul. Karmelickiej.

Na temat remontu rynku w zawiadomieniu do prokuratury czytamy: "Została naruszona umowa z dnia 31 maja 2010 r., ponieważ faktycznie roboty nawierzchniowe, drogowe oraz elementy małej architektury wykonały podmioty, które nie miały odpowiednich kwalifikacji, sprzętu i w związku z tym prace zostały wykonane niezgodnie z projektem i sztuką budowlaną".

Dodajmy, że niewielka firma Comodos zaczęła współpracę z Wadowicami od drobnych prac w 2007 r. W 2008 r. wykonywała już 90 proc. inwestycji gminnych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto