Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przepłyną tysiąc kilometrów kajakiem, żeby pomóc 5-letniemu Wiktorowi

Patrycja Dziadosz
Patrycja Dziadosz
Marek Mroczek i Rafał Kluska dwójka przyjaciół i nauczycieli ze szkoły w Zatorze i w Krakowie postanowili pomóc w walce z chorobą 5-letniemu Wiktorkowi z Chrzanowa. Chłopiec ma uszkodzony centralny układ nerwowy i cierpi na padaczkę lekooporną oraz wodogłowie. W ich głowach zrodził się więc pomysł, aby przepłynąć tysiąc kilometrów Wisły kajakiem maksymalnie w 12 dni! Swoją wyprawę zamierzają połączyć ze zbiórką charytatywną z której pieniądze zostaną przeznaczone na leczenie chłopca.

Do wyprawy zostało już niespełna dwa dni. Marek i Rafał zamierzają bowiem w niedzielę o 8 rano wystartować spod mostu w Jankowicach (pow. chrzanowski). Do Bałtyku muszą dopłynąć w maksymalnie 12 dni, bo na piątek 26 lipca mają zapewniony transport powrotny. Ich wstępne obliczenia wskazują na to, że potrzebują na ten cel równych dwóch tygodni. Starają się tym jednak nie przejmować bo mają już plan B.

-Rafał wymyślił, że będziemy płynąć nawet w nocy - śmieje się Marek Mroczek.

Przyjaciele bardziej niż o to jak im się uda nadrobić brakujące 48h, martwią się niskim stanem wód. Przez brak opadów Wisła w najpłytszych miejscach ma zaledwie 40 cm. Nie zrażają się jednak i jednogłośnie mówią, że jeśli nie będzie się dało przepłynąć to... przeniosą kajak na plecach! Mają również nadzieję, że akcja zakończy się sukcesem i uda się zebrać jak najwięcej pieniędzy na kosztowne leczenie chłopca.

Wiktorek potrzebuje pomocy

Ciąża pani Pauliny przebiegała bez zakłóceń, lekarz prowadzący też nie zauważył żadnych anomalii. Świat rodziców chłopca wywrócił się do góry nogami dwa dni po porodzie.

- Wiktor urodził się jako zdrowy chłopiec. Nasza radość nie trwała jednak długo. W jego drugiej dobie życia zaczęły się komplikacje. Dostał wylewu i tak to się wszystko zaczęło - wspomina mama chłopca, Paulina Zawadzka.

Chłopiec ma zdiagnozowaną padaczkę lekooporną, wodogłowie oraz porażenie mózgowe czwartego stopnia.

- Wiktorek żyje w swoim własnym świecie. Jest dzieckiem leżącym, rusza rączkami i nóżkami, ale nie chodzi. Dopiero zaczyna mówić pojedyncze słowa - dodaje pani Paulina.

Rodzice chłopca kiedy dowiedzieli się o pomyśle pana Marka i Rafała nie kryli swojego wzruszenia.

-Byliśmy zaskoczeni ale zarazem bardzo szczęśliwi, że są wśród nas jeszcze tacy ludzie, którzy bezinteresownie potrafią pomagać - mówią ze łzami w oczach.

Niedziela 14 lipca

Wszystkich chętnych, którzy chcą poznać chłopca zachęcamy do przybycia na start wyprawy, który planowany jest na niedzielę 14 lipca na 8 rano, przy moście w miejscowości Jankowice.

Swoją cegiełkę do akcji "Pokonać Wisłę - Pokonać Chorobę" może dołożyć każdy, przekazując darowiznę na leczenie Wiktorka. Wpłat można dokonywać na numer konta: 42 2490 0005 0000 4600 7549 3994, w tytule wpisując: 26418 Zawadzki Wiktor darowizna na pomoc i ochronę zdrowia.

Każdy, kto zdecyduje się pomóc od organizatorów zbiórki otrzyma certyfikat wspólnego przepłynięcia Wisły dla Wiktorka.

Więcej o tej niezwykłej historii przeczytacie w najbliższym wydaniu Tygodnika Małopolskiego Chrzanów-Olkusz.

WIDEO: Dzieci mówią jak jest

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Przepłyną tysiąc kilometrów kajakiem, żeby pomóc 5-letniemu Wiktorowi - Gazeta Krakowska

Wróć na chrzanow.naszemiasto.pl Nasze Miasto