Jak potwierdził w piątek premier Donald Tusk, całkowite ukończenie inwestycji w Świnnej Porębie, czyli zapory i zbiornika wodnego spodziewane jest w 2015 roku. Obecnie do ukończenia prac brakuje jeszcze dziesięć procent. Roboty zaczęto w 1986 roku, chociaż przymiarki do nich trwały, co najmniej pięćdziesiąt lat. W tym czasie na terenie przyszłego zbiornika mieszkająca tam ludność nie mogła budować nowych domów.
– Prowadzone inwestycje przeciwpowodziowe, takie jak np. zbiornik retencyjny w Świnnej Porębie, mają przynieść możliwe pełne bezpieczeństwo dla Polaków – powiedział premier Donald Tusk. Zaznaczył, że w przypadku Odry bezpieczeństwo to będzie możliwe w 2016 roku, a w przypadku Wisły w 2030 roku. Szef rządu podczas piątkowej konferencji prasowej na terenie budowanego zbiornika retencyjnego w Świnnej Porębie podkreślił, że w ramach programów przeciwpowodziowych dla górnej Wisły i dla Odry prowadzone są inwestycje, których wartość wynosi 14 mld zł.
Donald Tusk przyznał, że budowa zapory w Świnnej Porębie "niemiłosiernie się wlokła".
– Budowa zostanie dokończona między innymi dzięki temu, że kilka lat temu podjąłem decyzję, która przecinała spory kompetencyjne między różnymi instytucjami odpowiedzialnymi za środowisko i pieniądze – mówił premier. Dodając, że zbiornik zostanie zalany późną wiosną 2015 r. Choć jest jeszcze niedokończony, to już pomógł się obronić Krakowowi przed powodzią w 2010 r., dzięki niemu falę powodziową udało się wtedy obniżyć o pół metra. Zbiornik zabezpieczy też Wadowice i w jakiejś mierze także Sandomierz – dodał szef rządu.
Premier podkreślił, że Świnna Poręba jest elementem większej całości. Zdaniem szefa rządu potrzebny jest system przeciwpowodziowy, w którego skład muszą wejść duże zbiorniki retencyjne na terenach górskich i podgórskich, jak i mniejsze na nizinach.
Zaporę zbudowano na Skawie, która jest dopływem Wisły w odległości sześciu kilometrów od Wadowic. Zbiornik wodny będzie się rozciągał od miejscowości Świnna Poręba do Zembrzyc na długości około 11 km. Ma mieć pojemność ponad 161 mln m3 i powierzchnię 1,35 tys. ha przy maksymalnym spiętrzeniu. Napełnienie wodą zbiornika ma potrwać rok lub nawet kilka lat. W Świnnej Porębie powstanie też elektrownia wodna o mocy 4 MW i prowadzona będzie hodowla pstrąga, dająca około 15 ton ryb rocznie.
Wysokość zapory to 54 m, jej długość 604 m, a szerokość korony 8 m. Koszty inwestycji wyniosą około 2,2 mld zł. Z terenów, które mają być zalane, wysiedlono blisko 1,6 tys. mieszkańców i zburzono prawie 500 domów.
Oprócz spełniania funkcji przeciwpowodziowej sztuczne jezioro ma być też zasobem wody dla celów komunalnych i przemysłowych w Małopolsce i na Śląsku. Okoliczne samorządy gmin leżących nad budowanym zbiornikiem: Mucharz, Zembrzyce i Stryszów liczą też, że stanie się on atrakcją turystyczną. Swojej szansy upatrują w zakończeniu tej inwestycji także Wadowice.
Premier powiedział w piątek, że ma też dobrą wiadomość dla wadowickiego szpitala im. Jana Pawła II. Zdecydował, żeby przeznaczyć pięć milionów złotych z rezerwy budżetowej na dokończenie rozbudowy tego szpitala.
Na spotkaniu z premierem byli obecni m.in. wojewoda małopolski Jerzy Miller, marszałek małopolski Marek Sowa, dyrektorzy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie, Joanna Ślusarczyk i Stefan Sawicki, starosta powiatu wadowickiego Jacek Jończyk, burmistrz Wadowic Ewa Filipiak, wójtowie Mucharza Wacław Wądolny, Stryszowa Jan Wacławski i Zembrzyc Eugeniusz Stypuła.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?