Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pożar w wytwórni pasz De Heus w Spytkowicach [ZDJĘCIA]

Robert Szkutnik
Strażacy zalali silos pianą, aby obniżyć temperaturę soi
Strażacy zalali silos pianą, aby obniżyć temperaturę soi Robert Szkutnik
Więcej, niż pół doby trwało gaszenie pożaru soi w wytwórni pasz De Heus w miejscowości Spytkowice. Do gaszenia wezwano 7 jednostek strażackich. Straty szacuje się na co najmniej 250 tys. złotych.

To był nietypowy pożar. W czwartek przed godz. 11 soja zapaliła się we wnętrzu zbiornika. Nie widać było płomieni ani wielkiego dymu i tylko dzięki monitoringowi zakładowemu dowiedziano się o zagrożeniu.

- Temperatura w zbiorniku rosła. Żeby zlokalizować źródło pożaru, musieliśmy użyć kamery termowizyjnej - mówi kpt. Grzegorz Skrzypczak, dowódca JRG z PSP w Wadowicach. Strażacy obawiali się nawet wybuchu zbiornika z soją.

Zbiornika z soją nie można było zalać wodą, aby nie spowodować jego przeciążenia i w efekcie pęknięcia. Zdecydowano się odciąć dopływ powietrza. W tym celu z Krakowa sprowadzono 1o ton środka pianotwórczego. Zrobiono z niego ciężką warstwę piany, która od góry silosu odcięła powietrze.

W Spytkowicach wytwarzane są pasze oraz koncentraty dla drobiu, trzody chlewnej oraz królików.

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto