Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat wadowicki: maszt ma stanąć 40 metrów od gospodarstwa

Grzegorz Spisak
Paweł Odrobina, sołtys Barwałdu Średniego, pokazuje miejsce, gdzie ma stanąć maszt telefonii komórkowej
Paweł Odrobina, sołtys Barwałdu Średniego, pokazuje miejsce, gdzie ma stanąć maszt telefonii komórkowej fot. Grzegorz Spisak
Czterdzieści metrów od agroturystycznego gospodarstwa Anny Filek w Barwałdzie Średnim stanie maszt telefonii komórkowej o wysokości 55 metrów. Ona i jej sąsiedzi protestują. Nie chcą masztu tak blisko. Operator komórkowy, firma Play, nie zamierza zmnieniać planów.

Zobacz także: Wadowice: spłonął samochód osobowy

Czterdzieści metrów od agroturystycznego gospodarstwa Anny Filek w Barwałdzie Średnim stanie maszt telefonii komórkowej o wysokości 55 metrów. Ona i jej sąsiedzi protestują. Nie chcą masztu tak blisko. Operator komórkowy, firma Play, nie zamierza zmieniać planów.

- Zaciągnęliśmy kredyt na rozwój agroturystyki, a tu taki pasztet - denerwuje się Anna Filek. - Kto będzie chciał do nas przyjechać, jeżeli stanie tutaj to paskudztwo? - pyta załamana.

Kobieta ma pretensje do samorządu. Gmina Kalwaria Zebrzydowska pięć lat temu w ramach programu rozwoju wsi dawała zielone światło dla inwestycji w agroturystykę. Wówczas plan przestrzennego zagospodarowania nie pozwalał budować masztów telefonii komórkowej na terenie Kamionki, tej części Barwałdu, w której mieszka.

- Przecież ludzie, którzy uciekają z wielkich miast, nie chcą odpoczywać w cieniu promieniującego przekaźnika. Dlaczego Play chce postawić go tutaj? Może zrobić to w miejscu, gdzie nie ma domów - mówi Filek, bo obawia się, że klienci nie będą ryzykować. Znajdą sobie lepsze miejsce, a kilkaset tysięcy złotych zainwestowanych w drewniane domki pójdzie w błoto.

Mieszkańcy wsi podkreślają też, że nieruchomości wokół masztu stracą na wartości. Paweł Odrobina, sołtys Barwałdu Średniego, chce masztu, ale nie na Kamionce.
- Firma uparła się na to miejsce, a są inne, lepsze do tego na ten typ inwestycji. Chociażby niezamieszkała Ostra Góra - zapewnia sołtys. - Tam są tylko tereny rolne, a maszt stałby przynajmniej kilkaset metrów od domów.

Plany Playa są już mocno zaawansowane. Firma wydzierżawiła już kawałek działki w środku jednego z mieszkańców wsi, który będzie jedynym prawnym sąsiadem masztu. Dlatego pozostali mieszkańcy nie są stroną w sprawie, a ich protesty mogą nie zostać wysłuchane.

Joanna Kutyłowska, rzecznik Playa gwarantuje, że maszt nie zagraża zdrowiu ludzi.

- W trakcie przygotowania inwestycji zostały wykonane analizy oraz pomiary, które zapewnią, że stacja będzie w pełni zgodna z obowiązującymi w Polsce przepisami, a dzięki temu bezpieczna dla środowiska oraz zdrowia i życia ludzi. Play tych przepisów bezwzględnie przestrzega - zapewnia . Jej zdaniem maszt w Barwałdzie jest potrzebny mieszkańcom, bo mają tu słaby zasięg. Firma ma już projekt geologiczno-budowlany i wykonane ekspertyzy. Te dokumenty nie wpłynęły jeszcze do urzędu powiatowego w Wadowicach.

Monika Handzlik z wydziału budownictwa w wadowickim starostwie nie pozostawia jednak wątpliwości. - Jeżeli projekt inwestora będzie spełniał wymogi budowlane, będzie też zawierał opis wpływu na otoczenie i będzie zgodny z miejscowym planem zagospodarowania, to my nie będziemy mieli podstaw, by odmówić wydania pozwolenia na budowę - mówi Monika Handzlik.

Jesteś atrakcyjna? Masz w sobie to „coś”?**Zostań Miss Lata Małopolski 2011!**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video! Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto