Zobacz także: Wadowice: spłonął samochód osobowy
Czterdzieści metrów od agroturystycznego gospodarstwa Anny Filek w Barwałdzie Średnim stanie maszt telefonii komórkowej o wysokości 55 metrów. Ona i jej sąsiedzi protestują. Nie chcą masztu tak blisko. Operator komórkowy, firma Play, nie zamierza zmieniać planów.
- Zaciągnęliśmy kredyt na rozwój agroturystyki, a tu taki pasztet - denerwuje się Anna Filek. - Kto będzie chciał do nas przyjechać, jeżeli stanie tutaj to paskudztwo? - pyta załamana.
Kobieta ma pretensje do samorządu. Gmina Kalwaria Zebrzydowska pięć lat temu w ramach programu rozwoju wsi dawała zielone światło dla inwestycji w agroturystykę. Wówczas plan przestrzennego zagospodarowania nie pozwalał budować masztów telefonii komórkowej na terenie Kamionki, tej części Barwałdu, w której mieszka.
- Przecież ludzie, którzy uciekają z wielkich miast, nie chcą odpoczywać w cieniu promieniującego przekaźnika. Dlaczego Play chce postawić go tutaj? Może zrobić to w miejscu, gdzie nie ma domów - mówi Filek, bo obawia się, że klienci nie będą ryzykować. Znajdą sobie lepsze miejsce, a kilkaset tysięcy złotych zainwestowanych w drewniane domki pójdzie w błoto.
Mieszkańcy wsi podkreślają też, że nieruchomości wokół masztu stracą na wartości. Paweł Odrobina, sołtys Barwałdu Średniego, chce masztu, ale nie na Kamionce.
- Firma uparła się na to miejsce, a są inne, lepsze do tego na ten typ inwestycji. Chociażby niezamieszkała Ostra Góra - zapewnia sołtys. - Tam są tylko tereny rolne, a maszt stałby przynajmniej kilkaset metrów od domów.
Plany Playa są już mocno zaawansowane. Firma wydzierżawiła już kawałek działki w środku jednego z mieszkańców wsi, który będzie jedynym prawnym sąsiadem masztu. Dlatego pozostali mieszkańcy nie są stroną w sprawie, a ich protesty mogą nie zostać wysłuchane.
Joanna Kutyłowska, rzecznik Playa gwarantuje, że maszt nie zagraża zdrowiu ludzi.
- W trakcie przygotowania inwestycji zostały wykonane analizy oraz pomiary, które zapewnią, że stacja będzie w pełni zgodna z obowiązującymi w Polsce przepisami, a dzięki temu bezpieczna dla środowiska oraz zdrowia i życia ludzi. Play tych przepisów bezwzględnie przestrzega - zapewnia . Jej zdaniem maszt w Barwałdzie jest potrzebny mieszkańcom, bo mają tu słaby zasięg. Firma ma już projekt geologiczno-budowlany i wykonane ekspertyzy. Te dokumenty nie wpłynęły jeszcze do urzędu powiatowego w Wadowicach.
Monika Handzlik z wydziału budownictwa w wadowickim starostwie nie pozostawia jednak wątpliwości. - Jeżeli projekt inwestora będzie spełniał wymogi budowlane, będzie też zawierał opis wpływu na otoczenie i będzie zgodny z miejscowym planem zagospodarowania, to my nie będziemy mieli podstaw, by odmówić wydania pozwolenia na budowę - mówi Monika Handzlik.
Jesteś atrakcyjna? Masz w sobie to „coś”?**Zostań Miss Lata Małopolski 2011!**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video! Zapisz się do newslettera!
Pomocnik rolnika przy zbiorach - zasady zatrudnienia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?