Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podejrzani o morderstwo w Stryszowie mieli pomocników. Prokuratora przesłuchuje ich znajomych i krewnych z Wadowic (16.12.2020)

Bogumił Storch
Bogumił Storch
Stryszów. Tu w sobotę, 5.12.2020r. doszło do pożaru domu. Jak się potem okazało w środku były zwłoki dwóch osób. Trzecia zdołała uciec
Stryszów. Tu w sobotę, 5.12.2020r. doszło do pożaru domu. Jak się potem okazało w środku były zwłoki dwóch osób. Trzecia zdołała uciec Małgorzata Gleń
Mężczyźni, podejrzani o to, że w sobotę, 5 grudnia zamordowali dwie osoby w Stryszowie (pow. wadowicki) i chcieli zabić trzecią, nie mają wśród swoich sąsiadów dobrej opinii. Prokuratura podejrzewa natomiast, że nie udałoby im się wymknąć z obławy i uciec do Holandii bez pomocy rodziny i znajomych. Trwa śledztwo w tej sprawie. Prokurator ma już wstępną wersję wydarzeń. Na razie nie wiadomo jeszcze kiedy dojdzie do ekstradycji podejrzanych o podwójne zabójstwo. Nieoficjalnie: sprawcy wybrali Holandię na miejsce ucieczki, bo liczyli, że tutejszy rząd nie zezwoli na ich przekazanie do Polski z powodu sporu politycznego o praworządność.

Obu podejrzanych o tę zbrodnię mężczyzn zatrzymali holenderscy funkcjonariusze, którzy wcześniej dostali komplet informacji od policjantów i prokuratorów z Małopolski i wiedzieli kogo mają szukać. Razem z nimi zatrzymano też brata jednego z nich, który miał pomagać mężczyznom w wydostaniu się z obławy w Polsce.

O wszystkim jednak zdecydował przypadek: holenderscy policjanci najpierw wpadli na trop Polaków, posiadaczy twardych narkotyków. Wśród nich rozpoznano też sprawców mordu w Stryszowie.

W toku śledztwa ustalono, iż sprawcami zdarzenia byli Mateusz R. i Piotr G. Osoby te nie zostały zatrzymane, bowiem uciekły z miejsca zdarzenia do Królestwa Niderlandów. Uzyskano jednak informację, iż sprawcy wraz z Patrykiem R. zostali zatrzymani na terytorium Królestwa Niderlandów

mówi rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie prokurator Janusz Hnatko.

Wobec Piotra G. i Mateusza R. wydano postanowienie o przedstawieniu im kilku zarzutów: w tym zabójstwa, zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, rozboju i usiłowania zabójstwa oraz o przestępstwa narkotykowe. Wobec Patryka R., brata Mateusza R. wydano zarzut pomagania sprawcy przestępstwa, ukrywania sprawcy i zacierania śladów. Grozi mu za to kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.

Uzyskano Europejski Nakaz Aresztowania wydany przez Sąd Okręgowy w Krakowie, wobec Mateusza R. i Piotra G., który został wdrożony do wykonania

- dodaje prokurator.

Pomagał mordercy, sąd kazał go wypuścić

Co ciekawe, prokuratura wystąpiła do Sądu Rejonowego w Wadowicach o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec wszystkich trzech zatrzymanych w Holandii mężczyzn. Sąd przychylił się jednak tylko do wniosków odnośnie Mateusza R. i Piotra G. Patryk R., brat Mateusza będzie odpowiadał z wolnej stopy.

Zabójcy mieli w Wadowicach więcej wspólników?

Prokuratura Okręgowa w Krakowie potwierdza nasze ustalenia, że Patryk R. to nie jedyna, poza mordercami, osoba, która jest związana z tą sprawą. W ucieczce sprawcom mordu pomagać miał także ich znajomy: Bartosz K., przy którym dodatkowo znaleziono narkotyki.

Wobec niego zastosowano wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci oddania pod dozór policji, poręczenia majątkowego, zakazu opuszczania kraju. W Prokuraturze Rejonowej w Wadowicach wykonywane są obecnie czynności procesowe wobec innych osób

informuje prokurator Hnatko.

Śledczy wstępnie ustalili przebieg tragicznych wydarzeń w Stryszowie

W sobotę, 5 grudnia, Piotr G. i Mateusz R. byli pod wpływem narkotyków. Przyjechali z Wadowic do Stryszowa, ponieważ mieli tutaj, jak tłumaczyli potem śledczym, porachunki z 58-letnim mieszkańcem tej wsi Henrykiem G. Po wtargnięciu do jego domu mieli znęcać się fizycznie nad tym mężczyzną, potem go zabili. Hałasy zaniepokoiły 53-letnią szwagierkę mężczyzny Małgorzatę G. i jej 28-letniego syna, Konrada. Oni również zostali pobici i skrępowani. Kobieta tego ataku nie przeżyła.

Sprawcy, chcąc zatrzeć ślady, podpalili dom ze znajdującymi się w środku zwłokami właściciela, konającą szwagierką oraz poważnie rannym 28-latkiem. Temu ostatniemu, dramatycznie do samego końca walczącemu o życie w oparach dymu, udało się jednak wyswobodzić z więzów i uciec z płonącego budynku oraz zawiadomić służby ratunkowe.

Nie przewidzieli tego sprawcy, którzy pewni, że udało im się zamordować wszystkich naocznych świadków, najpierw wrócili do Wadowic, potem spakowali rzeczy osobiste a następnie uciekali dalej: do Opola i przez niemiecką granicę, do Holandii.

Zarówno w Wadowicach, jak i w Opolu otrzymali pomoc od dwóch mężczyzn, którzy wywieźli ich do Holandii. Tam pomogła im kolejna osoba. Co ciekawe, kraju tego nie wybrano przypadkowo na miejsce ucieczki. Ktoś ze znajomych podpowiedział im, że tam w razie wpadki, służby mogą ich nie wydać do Polski z powodu sporu politycznego związanego z oceną praworządności w Polsce przez holenderskie władze.

Sąsiedzi, którzy znali podejrzanych o tę zbrodnię, opowiadają nam, że można się było po nich spodziewać najgorszego, ale kiedyś byli "porządnymi ludźmi"

Pamiętam tego chłopaka, jak był normalny. Miał fajną dziewczynę, w jakimś momencie mu odpaliło: materialny świat, życie na pokaz, totalny brak pokory i ignorancja. Pieniądze, narkotyki i gangsterka doprowadziły do tego, że zostawił rodzinę, kochającego synka i stał się brutalnym mordercą

mówią o jednym z zabójców.

Inni sąsiedzi nie są aż tak wyrozumiali:

Bracia R. zawsze byli patusami. Ja ich pamiętam za dzieciaka, że już matka miała z nimi przeboje. Wóda lała się tam wiadrami u nich. Patologia

wzdycha jeden z sąsiadów

Sprawcom podwójnego zabójstwa grozi teraz nawet dożywocie.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

FLESZ: Pierwsza pomoc przy wypadkach drogowych. To musisz wiedzieć!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Podejrzani o morderstwo w Stryszowie mieli pomocników. Prokuratora przesłuchuje ich znajomych i krewnych z Wadowic (16.12.2020) - Gazeta Krakowska

Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto