Mirosław Kmieć kończy swoją 8-letnią przygodę III-ligowym z Beskidem Andrychów. Był w nim nie tylko trenerem, ale także wiceprezesem. Kiedy nowy prezes Krzysztof Kokoszka zasugerował, by Kmieć złożył mandat w zarządzie, ten zdecydował się wycofać z całkowitej działalności w klubie, a jeszcze w
niedzielę prowadził zespół w meczu ligowym w Małogoszczu (0-0).
- Jeśli ktoś zaczyna pracę od prywatnych wojen, to nie znajdziemy wspólnego języka - powiedział na odchodnym Mirosław Kmieć, który sam poprosił Kokoszkę o objęcie funkcji prezesa po rezygnacji Adama Wiklika. Kokoszka przed czterema laty był piłkarzem Beskidu i odchodził stąd w "gęstej" atmosferze.