Mariusz P., były strongman, nie pojawił się w sądzie. Druga rozprawa nie przyniosła przełomu w sprawie hostelu „Leskowiec” w Andrychowie

W toku postępowania, sąd poprosił oskarżyciela posiłkowego, jak i subsydiarnego, o przedłożenie w terminie 14 dni szczegółowej listy rzeczy ruchomych, objętych zarzutem subsydiarnego aktu oskarżenia.

Nowe terminy rozpraw wyznaczono na 18 listopada i 7 grudnia 2021 roku.

Przypomnijmy, że konflikt trwa od sierpnia 2018 roku. Mariusz P. wszedł ze swoją ekipą do budynku i zaczął w nim przeprowadzać zmiany bez wiedzy i zgody właściciela. Wynosił i wywoził wyposażenie hotelu, zajął pokoje. Sportowiec tłumaczył, że chce podnieść standard tego miejsca, mając prawo do połowy hotelu, na podstawie zakupionych udziałów od byłej żony właściciela.

Właściciel, który miał nabyć wyniesione rzeczy już po ustaniu swojego małżeństwa, uznał to za kradzież. Andrzej K. uważa, że umowa sprzedaży udziałów od jego byłej żony jest nieważna. Jej zawarcie miało nastąpić w czasie, gdy nie doszło jeszcze do podziału majątku pomiędzy byłymi dziś małżonkami. Sprawą na początku zajmowała się Prokuratura Rejonowa w Wadowicach, ale została umorzona. Andrzej K. wystąpił z subsydiarnym aktem oskarżenia przeciwko byłemu strongmanowi, któremu za przywłaszczenie mienia grozi kara do pięciu lat więzienia.