Do awarii doszło w nocy z piątku na sobotę. W sobotę przez dziewięć godzin, jak informuje prezes PWiK, ekipa z "wodociągów" próbowała zlokalizować, w którym miejscu pękła rura. Nie udało się dotrzeć do źródła przecieku. Wodociągowcy wrócili do poszukiwań w poniedziałek rano.
W poniedziałek ekipa z PWiK korzystała z korelatora - przyrządu do wykrywania przecieków z powierzchni ziemi. Do południa udało się ustalić miejsce awarii i ją usunąć.
Okazało się, że pękła stara, przedwojenna rura żeliwna. Przez cały weekend i przez kilka godzin poniedziałku mieszkańcy korzystali z wody dostarczonej przez PWiK beczkowozem.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?