Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kalwaria Zebrzydowska, Zebrzydowice: Jerzy Rojek zapowiedział protest

Robert Szkutnik
Jerzy Rojek demonstracyjnie wysypie tu swoje śmieci
Jerzy Rojek demonstracyjnie wysypie tu swoje śmieci fot. Robert Szkutnik
Nieczęsto się zdarza, aby obywatel sam na siebie doniósł na policję, a tak się stało podczas sesji rady miasta w Kalwarii Zebrzydowskiej. Jerzy Rojek publicznie zapowiedział, że w poniedziałek 16 stycznia wysypie śmieci na nielegalnym wysypisku w Zebrzydowicach.

Czytaj także: "Dama z gronostajem" w lutym wróci do Krakowa

Wszystko to w proteście przeciwko decyzji chrzanowskiej prokuratury rejonowej o umorzeniu śledztwa przeciwko byłemu burmistrzowi Kalwarii, za którego kadencji wysypisko funkcjonowało.

- Sam na siebie doniosę na policję i zobaczymy, czy mnie ukarzą, bo zdaniem prokuratury tak wolno robić - denerwuje się Jerzy Rojek.

Prokuratura Rejonowa w Chrzanowie umorzyła właśnie trwające od ponad dwóch lat śledztwo w sprawie byłego burmistrza gminy Augustyna O.

Zarzucano mu, że od 30 czerwca 2002 roku do 1 grudnia 2008 roku nie dopełnił swoich obowiązków i wbrew przepisom zezwolił na składowanie odpadów na wysypisku śmieci w Zebrzydowicach. Miał przez to narazić zdrowie i życie mieszkańców, gdyż tzw. wysypisko to była po prostu wielka dziura w ziemi.

Smaczku sprawie dodaje fakt, że donos na włodarza miasta i gminy zrobił właśnie Jerzy Rojek, były działacz Solidarności i założyciel Obywatelskiej Organizacji Strażniczej "Watchdog", która - najprościej mówiąc - zajmuje się patrzeniem władzy na ręce.

Za te nagromadzone przez lata tony śmieci Urząd Marszałkowski w Krakowie naliczył gminie kary, tzw. opłaty podwyższone za użytkowanie wysypiska. W pewnym momencie domagano się blisko 15 mln zł.

W tej chwili gmina wygrała sprawę przed samorządowym Kolegium Odwoławczym w Krakowie i na razie nie musi płacić. Za to Kalwarię czeka rekultywacja zdegradowanego obszaru, na którą trzeba będzie wydać 2,6 mln zł. W przeciwnym razie groźba kary znów wróci.

Jerzy Rojek nie może się pogodzić z faktem umorzenia sprawy, a także z tym, że radni nadal nie chcą oficjalnie potępić działań poprzedniego burmistrza.

- Zgodnie z logiką prokuratorów, wyrzucanie śmieci na dzikie wysypisko to żadne zagrożenie dla środowiska. Czyli burmistrz może to czynić bezkarnie, w majestacie prawa, a obywatel nie, bo dostanie mandat? - pyta Jerzy Rojek.

Jak zapowiada, mandatu nie przyjmie i będzie dążył do tego, aby sprawa trafiła do sądu. Chce sprawdzić, czy obywatel ma takie same prawa jak burmistrz.

Obecny burmistrz Zbigniew Stradomski złożył osobne doniesienie do prokuratury i także ono zostało umorzone. - Nam też prokurator odmówił wszczęcia postępowania, a gmina pracuje nad zażaleniem na tę decyzję - mówi Piotr Kołcon, prawnik magistratu.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wadowice.naszemiasto.pl Nasze Miasto