W niedzielę (31.05) burmistrz Wadowic Mateusz Klinowski odstąpił swój gabinet dzieciom. Przyszły one do magistratu z rodzicami posłuchać wierszy Michała Rusinka i pobawić się z nim słowami. Autor "Wierszyków domowych" znany jest dorosłym jako sekretarz Wisławy Szymborskiej oraz wykładowca uniwersytecki i tłumacz z języka angielskiego. Niektórzy wiedzą też, że pisze całkiem udane rymowanki dla dzieci. Głównie o sprzętach domowego użytku. Dzieci odwiedziły więc z autorem jego książkowy dom:przedpokój, łazienkę, kuchnię, salon, sypialnię, piwnicę, strych, garaż, balkon i bibliotekę. Wyszły nawet do ogrodu. Wszędzie tam czekały na nie sprzęty straszne i śmieszne. Jak przyznał kiedyś autor wierszyków: "Nie ma co wymyślać potworów, wystarczająco groźnie jest, kiedy zbuntuje się sokowirówka albo toster". Dzieciom bajkowe interpretacje poety bardzo się podobały. Niektóre dzieci były tak młode, że nie wiedziały jeszcze nic o rytmice i rymach, a mimo to nawiązały dialog z autorem. Domagały się też aby czytający wiersze pokazywał im z książki ilustracje do utworów; odkurzacz czy wannę. Obrazki autorstwa młodszej siostry Rusinka - Joanny także zauroczyły dzieciarnię, która żądała aby poeta napisał jeszcze o tym i owym.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?