Jak ustalono, około roku temu muzyk jechał samochodem renault z Wiednia do Krakowa. W Inwałdzie na drogę, przed maskę jego samochodu, weszła grupa ludzi. Muzyk spanikował i przekraczając linię podwójną ciągłą zjechał na lewy pas jezdni, gdzie potrącił pieszego. Ofiara wypadku zmarła w szpitalu.
Biegli przyznają, że grupa przechodziła przez jezdnię nieprawidłowo, jednak ich zdaniem wypadku można było uniknąć. Muzyk nie jechał zbyt szybko i mógł zahamować.
Za nieumyślne spowodowanie wypadku, którego następstwem był zgon pieszego, grozi minimum sześć miesięcy pozbawienia wolności.
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?