Gwałtowne burze, które przeszły we wtorek (13.08) na południu powiatu wadowickiego narobiły sporo strat. Na szczęście w Wadowicach skończyło się tylko na intensywnych opadach deszczu, za to w Mucharzu przewróconych zostało kilkanaście drzew. W Stryszowie pozrywane zostały także przewody energetyczne i telefoniczne. Kilkadziesiąt gospodarstw w powiecie pozbawionych było prądu, a kilka dróg lokalnych było nieprzejezdnych.
W Łękawicy wiatr zerwał dach w jednym z budynków mieszkalnych.Jak mówią świadkowie wcale wówczas nie padało, "tylko poszedł przez wieś taki wir", porywając wszystko na swej drodze.
– To u nas trąba powietrzna zerwała część dachu z domu i rzuciła, aż za drogę na sąsiednią posesję. Całe szczęście, że nikomu nic się nie stało, bo w domu była wówczas cała rodzina – mówi Grzegorz Okręglicki z Łękawicy, ojciec sześcioosobowej rodziny. Dodaje, że część dachu przytrzymała zakotwiona w nim antena satelitarna.
Na razie z pomocą dwóch zastępów straży pożarnej z OSP w Łękawicy pod dowództwem druha Bogdana Ryby udało się Okręglickim dom w zniszczonych miejscach przykryć folią i deskami i jako tako zabezpieczyć przed kolejnym deszczem.
– Nawałnica trwała ze cztery minuty, a i tak dała się mieszkańcom gminy we znaki – mówi Jan Wacławski, wójt gminy Stryszów. Dodając, że padał też grad, a wielkie gradowe kule leżały też w jego ogrodzie.
Burza przeszła też nad andrychowszczyzną. Odnotowano kilka wyjazdów do powalonych drzew i zerwanych linii energetycznych. Ponadto w Roczynach przy ulicy Bielskiej pioruny uderzyły w budynek mieszkalny i doszło do pożaru jednej ze ścian. Na szczęście straty nie są duże, a miejscowi strażacy szybko poradzili sobie z zagrożeniem.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?