Druciarnia Wadowice: wyburzanie zabytkowych hal
- Trudno mi sobie będzie wyobrazić ten fragment Wadowic bez druciarni. Jako dziecko nosiłem tam rodzicom obiady. To kawał niebanalnych ludzkich historii - mówi Zygmunt Kraus z Wadowic dokumentujący zdarzenia w prywatnym muzeum Hell's Angel. Dodaje, że to właśnie kowale z druciarni wykonali części do krzyża ustawionego na Giewoncie w 1901 roku.
W 1923 roku zakład powiększył produkcję o siatki druciane i stal budowlaną, i otrzymał nazwę Wadowicki Przemysł Druciany. W 1951 r. w związku z upaństwowieniem są to już Wadowickie Zakłady Przemysłu Terenowego. Wytwarzają m.in. sprężyny oraz sprzęt szpitalny. Złote lata nastają wraz z epoką Gierka. W 1971 r. druciarnia zostaje wcielona do Kombinatu Urządzeń Mechanicznych Bumar-Łabędy w Gliwicach.
Przez kolejne trzy dekady firma zatrudniała około 1300 pracowników i produkowała sprzęt dla wojska. Wreszcie w 1991 roku zakład przemianowano na fabrykę Urządzeń Mechanicznych i Sprężyn Fumis-Bumar Wadowice.
Potem firma padła ofiarą przemian społeczno-politycznych w kraju. W ubiegłym roku zakład zamknięto, a jego pracownicy zasilili szeregi bezrobotnych. Na sprzedaż wystawiono majątek zakładu, hale produkcyjne i stołówkę. Teren przy ul. Legionów, niedaleko dworca, kupiła od wojska prywatna spółka, a niedawno zaczęło się wyburzanie zabytkowych hal.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?